Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

byłam twym magnesem

oraz weną myśli

spełnionym sukcesem

który ci się wyśnił

 

byłam twą mądrością

i słów upojeniem

szaloną miłością

cichnącym westchnieniem

 

byłam twym pragnieniem

szalonym i dzikim

dziś zwiędłym wspomnieniem

wytartym - i nikim

                                          06.12.2008r.

Edytowane przez Bolesław_Pączyński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

W zasadzie, to tak stary wiersz, że nie za bardzo wiem, czy pokazywać paluchem co mnie uwiera. Dziesięć lat - to szmat drogi. Z pewnością za dużo zaimków, to po pierwsze, chociaż sam nie wiem czy dałbym radę w takiej opowieści oszczędniej gospodarować tą częścią mowy.  W moim odczuciu jest to zapis etapu przez jaki wszyscy rymarze muszą przejść. Niektórzy tam zastają, a wielu nawet nie dochodzi, bo nie spotkają na swojej drodze nikogo, kto by im jednak podciął pęciny. Dałoby się to okrasić muzyką i wyszedłby fajny song.

Natomiast współczesne Twoje wiersze są już z wyższej półki. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Witam -  dziesięć lat to dużo się  zmieniło inne style pisania  - ale myśl wiersza ta sama.

Może coś tam zgrzyta ale tak to mi  podoba.

                                                                                                                     Pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No cóż, na szczęście nie ja jeden, chociaż jako pierwszy, miałem wyrzuty, że mogę ukierunkować dyskusję. No i nie chciałem, żebyś odebrał to jako zadzieranie nosa, czy atak. Jak to mawia Hołowczyc w niezaktualizowanej automapie : "Jesteś poza drogą, nowa będzie lepsza". Do poczytania pod następnym, z pewnością lepszym wierszem. Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki Jacku, nie ma żadnych dąsów, puściłem na poezję czułem że za dużo tych samych zaimków, jak pisałem tę sentencję wydawało mi się że te zaimki podkreślają intencję tego przemyślenia, dobitny akcent, ale zgadzam się za dużo do przesady

Tak bym zmienił:

 

byłam twym magnesem

oraz weną myśli

spełnionym sukcesem

który ci się wyśnił

 

byłam twą mądrością

i słów upojeniem

szaloną miłością

cichnącym westchnieniem

 

byłam twym pragnieniem

szalonym i dzikim

dziś zwiędłym wspomnieniem

wytartym - i nikim

 

Pozdrawiam:)

 

 

 

                                                 

Edytowane przez Bolesław_Pączyński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ona-onej zje no-ano. on-onemu rum. E... no no!   To i mułowi towot? I wołu miot.   A po gnidę dingo, pa!   O, no i Mongołów ognomiono?
    • @Migrena Mój aparat siedzi w nadgodzinach a i tak nie nadąża:) co z tego że system wypluje dokumenty, które po kilka dniach drukowania spakuje się w kilkadziesiąt segregatorów i miesiącami będzie się je analizować, bez wniosków, bo ilość jest za obszerna. Okrutna inflacją danych. Algorytm to ogarnia systemowo, ale to wymaga ogromnych nakładów, a państwo ma tyle zadań, że tej forsy zawsze nie starczy. Aparat to cieszy, że do 10 letniego ksero w końcu dotarł toner, a jak powiedzmy lokalny aparat nie dostanie odpowiedzi od wielkiego big techa z Ameryki bo Hindus z Mandrasu stwierdzi, że nie, do kogo pójdzie na skargę, jak długo będzie to trwało;)  Mała anegdota z praktycznego działania państwa, właśnie dotyczącego konieczności pozyskania pewnej ważnej informacji z Ameryki. Od nas tak daleko nie dodzwonisz się, to za duże koszty, ale z zaprzyjaźnionej instytucji można… pierwszą próba nie udana, ale ktoś pomyślał, że u nich nic i pewnie nie odebrali, więc będzie dzwoniono od nas z nocy, stróż wpuścił, był telefon i znów głuchy… i do kogo na skargę, zasoby są zbyt małe aby za każdym razem literalnie do wszystkiego odchodzić, powierzchownie i do przodu, latać dziury w łodzi, a nie myśleć o budowie nowej.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To długa treść, choć przeczytałem do końca. Zresztą na tyle wartościowa, że warto było poświecić czas na jej przeczytanie.   Epoka ''Techne'' zostawiła w tyle dyskurs  między-epokowy, na rzecz szybko rozwijającego się wirusa, ponieważ władze stwierdziły, że dzięki niemu będzie można łatwiej kontrolować ludzi — ''może odczytać twoje lęki''. Nie ma co się dziwić, skoro wszyscy (niemal) chodzą pod dyktando narzucone przez zegarki, budziki, smarfony, i do tego jeszcze dochodzi AI.   ''człowiek, który stworzył sieć wszechwiedzy, sam odebrał sens transcendencji'' — tu jest ciekawie, bo nie wiadomo, o jakiego człowieka chodzi: czy o tego, który znalazł ścieżkę do transcendencji, czy o tego, który przez swoje działanie przyczynił się do jej zniszczenia.   Pozdrawiam  
    • @Adler   Tak i poruszył coś we mnie :) jeszcze nie wiem co ale coś :) 
    • @Alicja_Wysocka poczucie humoru czy pasjonat drobiu ?  :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...