Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O słowach

 

Słowa - niepochlebne i te miłe
Głupie i nędzne istoty

Mieszają ludziom w głowach
Ileż nadziei się w nich skrywa?
Ileż pragnień i obietnic?

 

Słowa tak łatwo powiedzieć

Przychodzą prędko i nagle

Nie raz raniąc czym popadnie

 

Słowa wprowadzają tyle emocji
Tyle uniesień i rozczarowań
A to tylko głupie istoty
Sprytnie wykorzystywane przez ludzi

Którzy tylko czekają

Aby słowo w ranę obrócić

Opublikowano

Witaj. Sory z góry za komentarz, jeśli sprawi przykrość. Niby może być, ale odczułam, że czytam same oczywistości, niestety w całości wiersza. Czasem uda się wziąć na warsztat jakieś niby zwykłe 'zjawisko' i mimo to, zaskoczyć. Tutaj w moim odczuciu się nie udało. (Też pewno nie raz i nie dwa tym zgrzeszyłam, także nie twierdzę, że mam to w jednym palcu) Wiesz, tak jak w wierszu o miłości nie wystarczy powiedzieć, że to gorące uczucie dwojga ludzi, tylko trzeba zrobić coś, że czytelnik niemal usłyszy ptaki czy szept kochanków - no tak mocno przykładowo. Oczywiście może to tylko moje subiektywne i odizolowane odczucie. Pozdrawiam

Opublikowano

@Luule Ależ czemu zaraz miałoby to sprawiać przykrość? Szanuje Twoje zdanie, a krytykę należy przyjąć z pokorą, sam nie twierdzę, iż są to wyżyny możliwości poetyckich

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No to uff:) Czemu? Bo zależy jakie ma się podejście zamieszczając tu swoje wiersze, które często jako autorzy oceniamy subiektywnie, emocjonalnie, jako warte uwagi, co w zderzeniu z odmiennym zdaniem innych, może wywoływać różne odczucia i zachowania. Niektórym zdarza się reagować wręcz opryskliwie na jakąkolwiek krytykę. A ja raczej nie lubię wytykać komuś czegoś, bo sama nie jestem znawczynią. Ale tu chciałam podzielić się z Tobą swoim przemyśleniem, że w przypadku dosłownych tematów, jak tutaj, przydaje się troszkę więcej gimnastyki:) 

Opublikowano

@Luule I właśnie jak najbardziej to doceniam, tym bardziej, że doświadczenie w pisaniu mam naprawdę nikłe :P 
A jest różnica między wartościową krytyką, dzięki której można coś poprawić, a bezsensownym "zgnieceniem słownym", które nie wnosi nic

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wyobrażał sobie człowiek nie wiadomo co gdy jesień szczodrze częstowała miodowymi cukierkami z kradzionego   mówiła - jestem czekam światło czepiało się rąk   myślał - przezimuję w tym przytulnym wierszu   a to tylko kolejny opuszczony dom ostatnie słowo dopala się gdzieś w kącie łagodność nagle obca oblepiła słodkawym zaciekiem strzaskany wykusz   tego oswojenia nikt nie weźmie na siebie   są jednak niekończące się drogi szlaki trasy przez kolejne północe są inne imiona które wejdą w nawyk   wystarczy otrzepać się z liter i obrazów pozwolić aby wiatr nagle   spłoszył     Pusty dom - Tie break/ sierpień 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos Dondi   Spacer w krainie czarów na krzyżówce T trzech wierszy :)
    • @huzarc  Rozkłady codziennych pociągów mają potencjał na spokój i równowagę, ale są bez znaczenia... wobec spotkania z absolutem .
    • Spotkali się przypadkiem, jak dzień i noc. On z głową w chmurach, z sercem, które czuje wszystko naraz. Nie szukał relacji, tylko połączenia. Takiego, które budzi w środku spokój, a nie tylko daje obecność. Dla niego miłość to nie plan to droga, przez którą uczysz się siebie. Ona z ziemią pod stopami, z sercem, które bije w rytmie rozsądku. Nie szukała magii, tylko równowagi. Dla niej związek to coś, co ma działać jak dobrze zbudowany dom: stabilny, logiczny, przewidywalny. Nie ufała uczuciom, bo wiedziała, że potrafią zwieść. On widział w niej duszę, Ona w nim emocję. On chciał czuć, Ona chciała rozumieć. I choć przez chwilę ich światy się zetknęły jak nocne niebo ocierające się o brzask to oboje czuli, że ten moment nie może trwać wiecznie. Nie dlatego, że czegoś zabrakło. Ale dlatego, że miłość potrzebuje wspólnego języka. A oni mówili różnymi równie pięknymi, ale nieprzetłumaczalnymi. On odszedł z sercem pełnym uczuć, których nie mógł wypowiedzieć. Ona została z myślą, że to wszystko było zbyt skomplikowane. I choć każde poszło w swoją stronę, to w pewien sposób oboje wiedzieli że ta historia była potrzebna. Bo on nauczył się, że nie każda głęboka więź musi trwać wiecznie. A ona że nawet najlogiczniejszy świat potrzebuje czasem odrobiny magii.
    • Mówisz "tak" Mówisz "nie"   Potem słyszę  Myśli twe    Odbijają się  Tak nagle    Echem od czterech ścian       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...