Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

głosy


Rekomendowane odpowiedzi

 

zamulony w dnach zamtuzów matuzalem
z przerażeniem w niepoznakach rozpoznawał
że w zasadzkę tę wmiękł odkąd nimb masztalent
zwykł w nasz pasztet z być na miedź się przepoczwarzać

w uprawianej wierzchem jeździe znad poduszek
pośród spazmów dzikich szantrap wprost z podżłobia
kątem dostrzegł świdrujący z krzywych luster
wzrok spod maski w którym własny błysk rozpoznał

pryzmat ścierw tętniących zer o ster walczących
w wybrzuszonych otłuszczonych cielskach spasłych
smagał trzewia i już dobyć miał z nich okrzyk
gdy mdły pomruk w bezład wnikł i w ustach zastygł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

'z być na miedź' - dobre, jeśli to oryginalny pomysł autora, to gratuluję :D  pozdrawiam

 

A ogólnie co do całokształtu, to  wizualizując miałam wrażenie, że czytam wiersz o smalcu, czy kimś nim oblepionym, no ale taki efekt miał być. 

Edytowane przez Luule (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy wers wyszlifowany. Ja tak nie umiem. A to żabka z pogranicza rechotu i szlochu:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mieć miast być? Walka w sobie, albo w głowie? 

Za całość szacun. Nie mam pojęcia jak te słowa dobrałeś metaforycznie, dźwiękowo, rytmicznie. Majstersztyk. Kostka rubika. 

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

z wykorzystaniem tej miedzi noszę się już kilka lat i myśl jest moja, ale to pewnie żadne novum i  niejedna osoba mogłaby wpaść na ten sam pomysł. Podobnie jest np z kurzem i kuszą :) Ale dziękuję za komentarz i spostrzegawczość.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

oj tam, oj tam ;)), mam poważniejszy problem z kompem, bo nie chce się słuchać a miałem Ci coś wkleić, dlatego tak długo odpowiadam, przepraszam, zajrzę jutro. Dzięki za tę kostkę bb :)

PS

Udało się, więc wracam z odpowiedzią

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście żartuję, dodam tylko, że te "głosy" to staroć prześladująca mnie już chyba 10-lat, więc i tak w miarę młoda (Matuzalem, oryginał - 969 - a na marginesie ciekawa liczba) przesiana, skrócona i pocięta chirurgicznie na wszelkie możliwe sposoby. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

 

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dawno, dawno temu, w ubiegłym wieku, był taki program satyryczny 60 minut na godzinę, w którym Maniek (M.Kociniak) i Jędrek (A.Zaorski) sprzeczali się w sprawie Bogusława (jak go któryś z nich nazwał) Mieca. Jeden mówł, że to Miec, drugi że NieMiec. Ot, dykteryjka ;)))

Dobrej nocki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przeczytałam wnikliwie Twój wiersz i mam kilka zastrzeżeń:

1. Matuzalem, piszesz małą literą, a to jest imię postaci biblijnej. Matuzalem- syn Henocha, ojciec Lamecha i dziadek Noego, najstarszy człowiek wymieniony w Starym Testamencie, żył 969 lat.

2. Na dodatek łączysz go z zamtuzem. Przecież to dom publiczny, burdel. Więc nie dostrzegam związku ani logiki.

3, Druga i trzecia zwrotka są w porządku. Wprost opisują zamtuz i wszystko co w nim się dzieje. Widzę tu karykatury bywalców.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj -  pewnie trudny wiersz dla wierzących - ale ja widzę w nim  światełko - dobry to chyba za mało. 

                                                                                                                                                                                   Pozd.

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - wyczytuje w twoim  komentarzu pouczenie.

Ja sens wiersza rozumiem i wiem o czym mowa i kto co robił i gdzie bywał.

Więc  nie mam pojęcia co chcesz powiedzieć.

                                                                                                                                                            Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cóż, Piłat też jest postacią biblijną, ale jego postać w przypadku tego wiersza nie ma racji bytu, więc go tu nie ma. Nie było nawet castingu. ;))
Żeby nie zagłębiać się zbytnio w treść lub w mój sceptycyzm, potraktuj mojego matuzalema jako permanentną metaforę od a do z, biorąc pod uwagę to, że przysłowiowa długowieczność może mieć coś wspólnego z treścią. Zamtuz to nazwa wywodząca się ze średniowiecza, a nie znam starszego odpowiednika tej nazwy. Z kolei to, co się dzieje w owych przybytkach ma swój rodowód znacznie wcześniejszy
niż nawet przysłowiowy wiek biblijnego Matuzalema. Prawda jest taka, że wszyscy, łącznie z postaciami biblijnymi i wszelkim majestatem starożytnego czy współczesnego świata - żyliśmy, żyjemy i będziemy żyć (mówiąc łagodnie) w okowach i z zapleczem dziejącego się na naszych oczach wszechobecnego pi... pi... pi... ://.

:)

Pozdrawiam

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,, Królewstwo Chrystusa nie jest z tego świata,, J38   Jezus Królem urodzony w żłobie cierniowa korona zaprowadziła Go do nieba któż wymyśliłby taką drogę nie była usłana różami nie miał pałacu i licznych sypialni    a jednak jednak to ON jest królem poznać Go po owocach którymi jesteśmy pewnie nie wszyscy... dorodnymi często w nieszczęściu dojrzewamy   Jezu ufam Tobie   11.2024 andrew Niedziela, święta Chrystus Królem Wszechświata
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @egzegetaNie ma sprawy Wiktorze. Wiktorze, czy z tego tomiku wierszy zakosztujemy kunsztu pisarskiego Twoich dzieł? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Rozdział dziewiąty      Minęły wieki. Grunwaldzkim zwycięstwem i przejęciem ziem, wcześniej odebranych Rzeczypospolitej przez Zakon Krzyżacki, Władysław Jagiełło zapewnił sobie negocjacyjną przewagę w rozmowach ze szlachtą, dążącą - co z drugiej strony zrozumiałe - do uzyskania jak największego, najlepiej maksymalnego - wpływu na króla, a tym samym na podejmowane przez niego decyzje. Zapewnił ową przewagę także swoim potomkom, w wyniku czego pod koniec szesnastego stulecia Rzeczpospolita Siedmiorga Narodów: Polaków, Litwinów, Żmudzinów, Czechów, Słowaków, Węgrów oraz Rusinów sięgała tyleż daleko na południe, ileż na wschód, a swoimi wpływami politycznymi jeszcze dalej, aż ku Adriatykowi. Który to stan rzeczy z jej sąsiadów nie odpowiadał jedynie Germanom od zachodu, zmuszanym do posłuszeństwa przez księcia elektora Jaksę III, zasiadającego na tronie w Kopanicy. Południowym Słowianom sytuacja ta odpowiadała również, polscy bowiem królowie zapewniali im i prowadzonemu przez nich handlowi bezpieczeństwo od Turków. Chociaż konflikt z ostatnio wymienionymi był przewidywany, to jednak obecny sułtan, chociaż bardzo wojowniczy, nie zdobył się - jak dotąd - na naruszenie w jakikolwiek sposób władztwa i interesów Rzeczypospolitej. Co prawda, rzeszowi książęta czynili zakulisowe zabiegi, aby osłabić intrygami spoistość słowiańskiego imperium poprzez próbowanie podkreślania różnic kulturowych i budzenie  narodowych skłonności do samostanowienia, ale namiestnicy poszczególnych krain rozległego państwa nie dawali się zwieść. Przez co od czasu do czasu podnosił się krzyk, gdy po należytym przypieczeniu - lub tylko po odpowiednio długotrwałym poście w mało wygodnych lochach jednego z zamków - ten bądź tamten imć intrygant, spiskowiec albo szpieg dawał gardła pod toporem czy mieczem mistrza katowskiego rzemiosła.     Również początek wieku siedemnastego nie przyniósł jakiekolwiek zmiany na gorsze. Wielonarodowa monarchia oświecona, w której rozwój nauk społecznych służył utrzymywaniu obywatelskiej - nie tylko u braci szlacheckiej, ale także u mieszczan i chłopów - świadomości, kolejne już stulecie okazywała się odporna na zaodrzańskie wysiłki podejmowane w celu zmiany istniejącego porządku. W międzyczasie księcia Jaksę III zastąpił na tronie jego syn, Jaksa IV, pod którego rządami Rzeczpospolita przesunęła swoje wpływy dalej na zachód i na północ, ku Danii i ku Szwecji, zaczynając zamykać Bałtyk w politycznych objęciach, co jeszcze bardziej nie w smak było wspomnianym już książętom.     - Niedługo - sarkali - ten kraj będzie ośmiorga narodów, gdy Jaksa ożeni się z jedną z naszych księżniczek lub gdy nakaże mu to ich królik - umniejszali w zawistnych rozmowach majestat władcy, któremu w gruncie rzeczy podlegali. I którego wolę znosić musieli.     Toteż i znosili. Sarkając do czasu, gdy zniecierpliwiony Jaksa IV wziął przykład - rzecz jasna za cichym królewskim przyzwoleniem - przykład z Vlada Palownika, o którego postępowaniu z wrogami wyczytał niedawno z jednej z historycznych ksiąg... Cdn.      Voorhout, 24. Listopada 2024 
    • @Katie , ciekawie jest poczytać o tego typu uczuciach. A czy myślałaś o tym, żeby zrobić krótsze wersy? A może właśnie takie długie wersy spełniają jakąś funkcję w tym wierszu... .
    • Zostały nam sny Zostały nam łzy   Z poprzednich wcieleń   A prawda okazała się kłamstwem Zapisanym w pamiętniku   Tam głęboko gdzieś na strychu
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...