Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hora Diabolica 

 

hora diabolica 
piszę 
do ust słów przytykam 
ciszę 
coś pstryka w antykach
dziwnie
zza okna przebłyska
ślipie

 

jak nogi umrzyka 
brzydkie
buja się w patykach
wicher
podrygują widma 
dzikie 
i zmora niewidna
wyje

 

na nic anali-za 
bije?
czy będzie zagryzać?    
wpije 
się w szyję? na skrzydłach
z piskiem
och! z pyska wystrzyka 
ślinę

 

wyłażą z żalnika 
świtę
wiedzie czarny pan non 
licet! 
krzyczę precz straszydła 
zgińcie! 
czy to jest maligna
czy nie?!

 

falują w kadzidła 
dymie 
i puchną mamidła 
sine 
sfora fantastyczna 
wniwecz 
ja w imagizmach w sen 
krztynę

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No coz nie wiele z tego rozumiem

ale co to za poezja co od razu sie rozumie

jak Disco Pola az bokiem wychodzi

 

Calosci nie rozumem bo jestem 

po kilku piwach

ale metafora mi sie podoba

 

Opublikowano

,,do ust słów przytykam 
ciszę 
coś pstryka w antykach
dziwnie"

Kocham antyki

te stare meble, zapach terpentyny

co zabija korniki

 

A tu autor nie sklada starych mebli

mowi o tym 

ze ma byc cisza

 

Tylko zadajmy pytanie

czy ma byc cisza bo w niej komplentujemy

czy ma byc cisza bo ktos nam tak karze?

Opublikowano

Był 'Czas aniołów' jest i pora demonów, czy jakoś tak. Dopiero czytałam powieść z Dantem w tle i troszkę mi przypomniałeś tym jego mroczny klimat . brrrr. A wiersz okej, i te starymi meblami pachnące słowa:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...