Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rosłe w niej poruszenia łona
malućkimi ruchami na pogodę
zbudziły dreszcze układane na brzuchu
podsłuchując głos jak tarczę
ostoja jej oddechu

poczuła kwaśność słodyczą
łez strugi nie na stratę
w tunelach nawet przestała zamykać oczy
i chciała z wiatrem otulać uśmiech
rozedrgany w cieple pulsu

niewiele by życie dotknąć istnieniem
z wody bezpiecznej
bezsilnie zamarły serca
...
podaruj dzieciom słońce
jedną „zdrowaś Maryjo”

Opublikowano

Próba zrozumienia.

Trzy zwrotki, ostatnia z oddzieloną pointą, oddzieloną tylko "..." - oznaczeniem małej przerwy czasowej w wypowiedzi. PeeL jest "narratorem", ale jest to raczej "monolog wewnętrzny" (opis sięga nawet odruchów wewnętrznych elementów ciała "bohaterki" - nie bohatera, co wyniknei dalej). Zatem historia - opowieść o zdarzeniu, przeżyciu.

Klucz chyba znajduje się w pierwszej strofie.
- 'rosłe w niej' - rosłe, czyli wielkie, ale też 'rosnące', wielokrotne - bo: 'poruszenia łona' - to chyba jasne ;);
- 'malućkimi ruchami na pogodę' - albo delikatne poruszenia tworzące 'dobre klimaty', albo jakieś reakcje biologiczno-pogodopatyczne;
- 'zbudziły dreszcze' - 'poruszenia' (chyba bez komentarza); 'układane na brzuchu' - 'podsłuchując głos' - czyli zdarzeniom towarzyszą dźwięki!; 'głos jak tarczę' - głos jako obrona przed nadmiarem 'dreszczy' czy głos jako obrona dla 'oddechu', dla przeżycia? (bez oddechu możemy żyć do 4 minut - wiem, bo mnie szkolili ;).
Rozumiem, że 1 strofa to opis Aktu Stworzenia.

Druga zwrotka.
'poczuła kwaśność słodyczą' - nadmiar slodyczy owocuje ;) kwasami żołądkowymi, czyli opis reakcji, zachowań, doznań po tym, co w 1 zwrotce: w skrócie: łzy szczęścia, uśmiech na wietrze 'rozedrgany w cieple pulsu'.
Rozumiem, że Szczęśliwość.

Trzecia.
- 'niewiele' - dlaczego niewiele? przecież "działy się" rzeczy "kosmiczne"; 'by życie dotknąć istnieniem', czyli 'życie' a 'istnienie' to dwie różności, i słusznie: istnieniem, czyli tym, co tak głęboko opisane w odruchach biologicznych na początku; życie - to coś nadrzędnego
- 'istnieniem / z wody bezpiecznej' - woda, w której egzystujemy czy woda życia (wody płodowe np.)?
- 'bezsilnie zamarły serca' - czyje? i czemu 'zamarły'? i czemu 'bezsilne'?

Pointa.
'podaruj dzieciom słońce' - hasło; nawet w Polsacie to znają ;). Ale: 'zamarły serca' - dzieci?
"zdrowaś Maryjo" - modlitwa - prośba do Matki, "i błogosławion owoc żywota".
'podaruj dzieciom słońce' - może przez modlitwę?

Próba scalenia.
Być może chodzi tu o problem poczęcia/niepoczęcia, kwestię odpowiedzialności Kobiety za życie (za danie życia).
Itd. etc.

Być może walnąłem głową w krzywy plot, ale skąd ja się mam znać na takich sprawach? :)
A żadna z Pań nie zabiera się za ten wiersz z jakimkolwiek komentarzem.
Najwyżej - pełna kompromitacja (w najgorszym wypadku).
Pani Autorko - czekam na info; to sprawa "życia" i "śmierci" - jak w wierszu ;)
pzdr. b

Opublikowano

Bezecie - zacznę od Dziękuję :) żadna kompromitacja, ja gratuluję, że pomimo oczywistego Tobie w tej kwestii braku empatii, potrafiłeś dojrzeć sensu. I jak czytamy "to sprawa życia i śmierci" - tu potwierdzam, pointę i to co powyżej również. Bezecie - łaskiś pełen ;))))

Opublikowano

Bezecie - wypierwszyłeś mnie (ale to przez nadmiar pracy nie pisałęm wcześniej :))
No cóż -ja już próbowałem zmierzyć się z interpretacją tegoż wiersza, więc nie bedę się powtarzać - dodam tylko, że podziwiam odwagę - taki temat wziąć na warsztat.. gratuluję.

Pozdrawiam
wuren

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.J Nasza Polska jest piękna= cała. dzięki @Robert Witold Gorzkowski dziękuję @Naram-sin  dziękuję.  
    • @Naram-sin zasadnicza różnica polega na tym że ludzie nie mają już czasu na wychowywanie dzieci a programują maszyny aby to robiły i taki młody człowiek wychowany przez sztuczną inteligencję będzie się kochał w sztucznej inteligencji. Można by było temat rozwijać w nieskończoność ale dając do ręki dziecku smartfona programujemy go już na całe życie. Dlaczego jest trend wśród elit aby nie dawać dziecku smartfona do czasu aż nie nauczy się odruchów ludzkich.
    • Pewien rabin co bogiem jest mu rodzic kompanowi nakazał przyjść do łodzi a gdy ten psioczył że już się zmoczył usłyszał - po palach, ośle, trza chodzić!   *****.*** sobota dzień narodzin człowieka i Ewy, a za podłe potraktowanie kobiet grzechem jest Jezu ufać tobie.
    • masz problem  nie szukaj pracy za chleb ona sama cię znajdzie  jak będziesz głodny    nie dadzą wiele  ale i umrzeć będzie trudno    szukaj pracy  myśląc jaka będzie z niej frajda  coś nowego byle jaka  to  osiem godzin kieratu    a ty  ty jesteś stworzony do...   nie wiesz do czego  stąd problem  od tego zacznij    nie myśl o swoim wykształceniu możesz być każdym    pomyśl na początek o polityce  może to to    wielka  niczym nieskrępowana kasa  i nie oglądając się  idź tą drogą    co ty na to    może uda ci się polubić  lekko płynące pieniądze    7.2025 andrew  Sobota, już weekend Miłego wypoczynku   
    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...