Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

to naturalne że kobieta śni o samcu alfa
z dwudziestocentymetrowym
mózgiem

 

o kimś kto ma silne ramię
nie od parady

 

parasol z piorunochronem

 

pod którym będzie czuła się bezpiecznie
i zniewolona zarazem

 

a on wie

że jej punkt g
znajduje się na szyi

Edytowane przez Animus_Lumen (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Tytuł  - Lekcja z anatomii - byłby zupełnie wystarczający,

przecież tu więcej o mężczyźnie niż o kobiecie,

chociaż to wszystko dla kobiety. :)

Udany.

Aha, wywaliłbym "że" z przedostatniego wersu.

Pozdrowionka

 

Opublikowano (edytowane)

Jeszcze będę poprawiał, bo to jeden z 8 wierszy pierwszego Tomiku, o kobietach (czego pragną :)), mam na razie 3 wiersze, jeszcze Instrukcję obsługi (nowy tytuł) i Przepis na grę wstępną, teraz pracuję nad Najlepszym komplementem :). Tak, tytuł zostanie skrócony w Tomiku, dzięki za zajrzenie, pozdrawiam ;).

Edytowane przez Animus_Lumen (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Poczytaj sobie, co skromna b_d_c ma do powiedzenia na temat Kobiet / kobiecości ;) A to dlatego, że szanujący się tomik powinien zawierać minimum 25 - 30 wierszy.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Może więc przyda Ci się ta ściąga?

 

;)

Opublikowano (edytowane)

Będę zaglądał podczas tworzenia, może napiszę więcej, ale na razie mam pomysł na 8, a chciałbym też stworzyć inne. Mój będzie tylko krótką instrukcją na dobry start... bo szanujący się tomik o kobietach powinien zawierać 1.000.000.000 wierszy :P.

Edytowane przez Animus_Lumen (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie no, serio z tymi karatami? Że 'kobieto, puchu marny' nadal tak aktualne? Chyba już nie aż tak, a przynajmniej nie w moim gronie:P Albo to może same skarby - nie zaprzeczam:) Lepsze karaty w sercu, i tak sądzę, że nie myślę tak tylko ja. A co do ucha, to zgadzam się, dwuwymiarowo, bo jakby mi tak mój jeszcze wiersze szeptał... :D   PS do autora - z ciekawością czekam na wiersz 'najlepszy komplement' :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

hmm, chyba źle zostałem zrozumiany :)

bo ów "puch marny", niestety,  już dawno się "zaktywizował"

i z "karate miszcza"

bierze przykład,

co na wygląd nie wpływa,

lub w niektórych przypadkach

(przykro to  wyznać)

- zdewaluował się (ochy i achy)

na rzecz "blachy".

;))

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wszystko zależy od weny, na otuchę wrzucam wiersz otwierający tomik, acz zaznaczam, że cały czas coś zmieniam, poprawiam:

 

Instrukcja obsługi:

 

prawdziwy mężczyzna prowadzi kobietę
pod rękę

 

oraz chowa pod ramię
gdy pada
a gdy napotka kałużę przenosi na barkach

 

i sadza ją na kolanie
a w oczy patrzy głęboko
i mówi szeptem

 

i czeka
aż zaśnie na jego piersi

 

ale to wszystko nic
przy tym co od niej dostaje
na dłoni

 

:P.

Edytowane przez Animus_Lumen (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czytałam do tej pory Pana komentarze z zainteresowaniem. Ten ze zdziwieniem. 

Czym się różni stereotyp z wiersza od powyższej wypowiedzi? Długością? Większą elegancją? 

Nie piszę w obronie kobiet. Same się bronią/obronią w odpowiednim gronie.

Jestem zdziwiona. Alter ego?

bb 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wiem o jakie steoretypy chodzi, ale wiem jedno, a raczej mam wrażenie, że dobry związek zależy w większym stopniu od faceta, bo kobieta naturalnie kocha i wywiązuje się z obowiązków. Tak że panowie trzeba się bardziej starać i nie obwiniać kobiet, gdy jesteście porzucani, tylko wyciągnąć na przyszłość wnioski, naprawdę niewiele trzeba im dać, żeby w zamian otrzymać dużo więcej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 warsztatowo — to opowiadanie jest dobrze napisane. Autorka ma słuch językowy, czuje rytm i umie prowadzić narrację przez myśl dziecka. Nie ma przegadania, akcja płynie naturalnie, a zakończenie ma klasyczną strukturę pointy z uśmiechem. To bardzo „czytelnicze” — wręcz stworzone pod szkolne czytanki albo katolickie czasopismo dla rodzin. Treściowo — i tu pojawia się zgrzyt. Na powierzchni to zabawna anegdota o „pierwszym grzechu”, ale pod spodem kryje się lekko niepokojący przekaz: dziecko uczy się, że musi mieć grzech, żeby być dobre, że spowiedź to obowiązek wypełnienia listy win, nawet wymyślonych. Zamiast naturalnej refleksji nad dobrem i złem, wchodzi tu mechanizm winy i ulgi — dokładnie ten, który w dorosłym życiu prowadzi do lęku przed sobą samym. Zosia zrozumiała, że kłamstwo jest „ratunkiem”, bo dopiero wtedy poczuła się normalna — jak reszta. Autorka zapewne chciała stworzyć lekką opowiastkę o dziecięcej szczerości, a nieświadomie pokazała, jak religijna narracja o grzechu deformuje dziecięce poczucie moralności. W tym sensie — to opowiadanie jest naprawdę głębokie, tylko nie w ten sposób, w jaki autorka myśli.
    • @Berenika97 Wiersz jest dobrze napisany formalnie — rytm i pauzy prowadzą czytelnika spokojnie, bez zbędnych słów. To widać i warto to docenić. Natomiast przesłanie budzi mój wewnętrzny sprzeciw. Zrozumiałem tekst jako próbę refleksji nad pamięcią i współczesnością, ale w efekcie wyszło coś, co przypomina bardziej moralny osąd niż poetyckie spojrzenie. Autor zdaje się wiedzieć lepiej, jak powinniśmy przeżywać święta narodowe, jak mamy pamiętać i czuć. A przecież każdy robi to po swojemu — czasem w ciszy, bez pomników, bez flag w dłoniach, bez głośnych gestów. Nie zgadzam się też z ujęciem, że współczesność to już tylko telefony, slogany i zapomnienie. To zbyt proste i niesprawiedliwe. Wiele osób pamięta i przeżywa — tylko inaczej. Świat się zmienił, ale emocje, wdzięczność i refleksja wciąż są w ludziach, tyle że w formach, których nie zawsze widać na ekranie. Końcówka o dzieciach, które „nie wiedzą, dlaczego trzeba czuć” — to zdanie mnie najbardziej zabolało. Nie możemy odbierać młodym zdolności do uczuć tylko dlatego, że dorastają w innym świecie. Takie postawienie sprawy stawia autora ponad nimi, ponad ludźmi — jakby miał monopol na prawdę o patriotyzmie. Rozumiem intencję, ale nie kupuję tonu. To nie jest dla mnie wiersz o pamięci, tylko o rozczarowaniu ludźmi, i dlatego — choć doceniam formę — nie potrafię się z nim zgodzić ani emocjonalnie, ani etycznie. Pozdrawiam serdecznie. 
    • To dzieciątko u wielu się zjawia, a bywa, że  towarzyszą mu jeszcze wychodzące z szaf i ciemnych kątów nieokreślone stwory.  Pozdrawiam serdecznie. 
    • @tie-break Nie potrafię tego opisać rozumem, ale ten wiersz działa na emocje. Zbudował mi w głowie obrazy i zostawił spokój.  Pozdrawiam serdecznie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...