Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

z pogranicza


Rekomendowane odpowiedzi

rytualnie pozapalał świece

i przygotował dodatkowe nakrycie

holicjanki pojawiały się niepostrzeżenie

w czasie krótszym niż mrugnięcie

Mizyra tak ją nazywał

od pierwszej wizyty starała się zaistnieć

ośmielona uśmiechała się chętniej

 

trudno nazwać okryciem barwy

które nosiła na sobie

zachwycony niejednokrotnie

próbował muskać pocałować

ganił siebie za wydłużone misterium

przez nierozważny pośpiech

ręka przenikała holograficzny obraz

 

zaprzeczeniem projekcji

była ubywająca z filiżanki kawa

i dotyk który przechodząc

pozostawiał szaleństwo w głębi

z widmowym zjawiskiem się nie rozstawał

nie odczuwanie ale zapach nęcił

 

nie rozpoznawał naturalnego

rytuału holicjanek

wyobrażał sobie że Mizyra

jeszcze przed nikim nie odkrywała wnętrza

nie znała siebie samej

zaskoczony ucieleśnioną spętał

 

mieniła się barwami

nasyconymi przez cichutkie jęki

tym razem to on przenikał

przez migoczące

rozpraszała świadomość że będzie tęsknił

po chwili już tylko poruszane

powietrze przypominało oddech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wczoraj na gwieździe przysiadłem   zmęczył mnie żar   niebo zwęglone jak świat w źrenicy spoczywa   blask   księżyc to inkaust srebrzysty zakrystia mas   gdzie idziesz słodyczku z miast?   poślę po ciebie    czas   kwaśny eliksir istnienia co spala ostatni    wrzask   ostatni krzyk   był tu człek, ale   znikł    moja wina   moja wina   moja cała u   kroję kraj na kraksę słońc   gorąco zimno biję dzwon   śmierć to łaska mego pana   i cicho sza   i sza   tana   nemesis   genesis   Jezus z Nazareth   tu jest syn   tu jest duch   tu jest chłopców trzech   a wystarczy jeden   by zabijać    zaś ominąć grzech   Ukraina   Ukraina   ukrój więc mi też   śmierć to sen   chwila bólu   potem paski kont   rolne   kiedy wszyscy umrzecie   wreszcie skończę   tę wojnę   zamknij oczka   ręce w amen   to ostatni jest sakrament   głośno powiedz   moje imię   sława   sława   która minie   i w Zełenskim   i   w Putinie   jeno nazwa   jeno klient   kosić równo   kosić równo   bo jesteście jedno   gówno   wszystko znika   wszystko znika   moje imię   polityka   wczoraj na gwieździe przysiadłem   wieniec uplotłem z popiołu   nie mam imienia   nie mam sensu                        
    • "Większość ludzi to ze swojej natury kompletni nieudacznicy - niewolnicy i nienawidzą oni lepszych od samych siebie - niszczą ich na wszystkie możliwe sposoby, nic więc dziwnego - rujnują Państwo Polskie i Naród Polski, należy zmienić ten chory system: wprowadzić Republikę Narodową lub Dyktaturę Wojskową, nie może być tak jak teraz, aby to większość jako głupota rządziła mniejszością - mądrością, tak: jestem również za wprowadzeniem uregulowanej prawnie aborcji, kary śmierci i eutanazji."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • Interesujące. Pogłębiaj dalej swoje studia na temat jąder. Miotełka stoi w pobliżu, wystarczy trochę ochoty do roboty.
    • @Nata_Kruk Czyli Co jak jakis problem .. to księżycem w czoło i po sprawie. W,sumie tak też  można.   Bardzo mi się  wierszyk podoba, jest taki miło  irracjonalny z dużą przestrzenią do interpretacji.
    • Kardamon; no, ma drak.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...