Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chcąc zyskać jakąkolwiek cyklikę

prócz snu i jawy

bicia serca i oddechów

 

wyrabiają sobie rytm wypróżnień

wyprowadzają psy dwa razy dziennie

 

irytuje ich zwykła częstość

zamknięta w nieregularnych

interwałach

 

i tak rytmicznie

wraz z suwem kół zębatych

lub drżeniem kryształków zmierzają

 

do raju

 

Opublikowano

Hmmm... Właśnie przeczytałam nieco chyba zirytowaną odpowiedź Leszka na moje uwagi co do arytmiczności niektórych wersów jego "wolnych" wierszy - napisał, że on specjalnie pisze arytmicznie, a ja się czepiam (tak w skrócie). :)

Dlatego po przeczytaniu Twojego wiersza, Deonix, jakoś automatycznie przyjęłam to do siebie:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W ogóle cały wiersz wzięłam do siebie przez moment.

Ale tylko przez moment. :) Bo ja lubię wiersze nieregularne i sama je piszę, uwielbiam też nieregularnego Gałczyńskiego; wiem natomiast, że wiersz nieregularny nie może być bez melodii i rytmu, a przede wszystkim nie może być tak, że w jednym wierszu łączy się regularność (powtarzająca się stopa rytmiczna) i nieregularność (nagłe załamania tejże stopy w co którymś tam wersie).

Wobec tego Twój wiersz nie jest o mnie, na szczęście. ;)

Ale nie wiem, o kim to jest. I czy jest to pochwała cykliczności i dążenia wszystkiego, co żyje, do zachowywania rytmu, czy też jest to zgryźliwe i krytyczne wobec takich dążeń? Ja tu raczej wyczuwam ironię...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To dobrze wyczuwasz ;)

 

Tak jakoś nie lubię się narzucać z własną wizją

(zwłaszcza, że nie chcę nikogo urazić,

a jedynie coś zobrazować wierszem)

ale ten wiersz jest właściwie o wszystkich,

bo każdy w jakiś sposób dąży do samorealizacji,

często przez to dążenie do regularności,

a najbardziej staje się to zauważalne u starszych osób,

w zachowaniach, które są w moim tekście wspomniane.

 

I żeby było jasne- podmiot nie jest tu moim alter ego,

w zasadzie piszę tu w sposób nieco sprzeczny z moimi poglądami.

 

Dziękuję za komentarz i rozważania nt. wierszy nieregularnych,

prawdę powiedziawszy nie wiedziałam, jaka jest różnica pomiędzy nimi,

a wolnymi wierszami :)

 

Pozdrawiam :)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mnie się zdaje, że to nie jest dążenie do samorealizacji, a po prostu instynktowne dążenie do uporządkowania sobie życia, świata wokół, czasu, siebie samego, w ogóle wszystkiego. Gdybyśmy nie mieli skłonności do rytmu, systematyki, porządku, wyrównywania i szufladkowania, to bylibyśmy całkowicie zagubieni w świecie jak dziecko we mgle. :)

Może ludzie starsi jeszcze silniej trzymają się utartych porządków, cykli i przyzwyczajeń, bo im się łatwiej gubić i dezorientować, niestety.

Wiersz wolny należy do wierszy nieregularnych, należy też do nich wiersz biały, a także wiersz składający się z wielu regularnych segmentów, w których panują osobne reguły (te segmenty są połączone w jeden utwór na przykład tematycznie, a nie jednakową budową).

Czyli mówiąc inaczej: wiersz nieregularny to szersze pojęcie niż wiesz wolny, który jest tylko jednym z gatunków wiersza nieregularnego.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I kolejny raz dziękuję za wyjaśnienia,

dawno nie miałam polskiego :)

 

A co do porządkowania - pełna zgoda :)

Z tym, że właśnie ta naturalna cecha jest nam do samorealizacji

(która to dla każdego co innego oznacza)

potrzebna :)

To jest oczywiście tylko mój punkt widzenia ;)

 

Serdecznie :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, jest potrzebna, oczywiście. Porządkowanie świata jest potrzebne także do rozwoju nauki, sztuki, literatury, techniki - całej kultury, a także do zwykłego, codziennego życia w czystości i ładzie. :)

Po prostu to systematyzowanie i porządkowanie jest nam potrzebne w zasadzie do wszystkiego, do poruszania się w świecie.

Serdecznie. :)))

Opublikowano (edytowane)

Deonix_,

ostatnio ratowałaś mi parytet i winnam głask ;), ale...

O ile wiersz jest ok (formalnie, brzmieniowo nie mam zastrzeżeń), to nie rozumiem po co pisać tekst wbrew swoim przekonaniom, kiedy oddaje się cudzy obrazek. Jeśli to miałaby być Twoja wizja to można rozmawiać, jeśli neutralny opis - to taki nie jest. A tak wychodzi: nie twoja ocena innej rzeczywistości.

?

Ściskam 

bb

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No, może masz i rację,

nie będę się spierać,

jako egocentryczka funduję sobie niekiedy takie "ćwiczenia empatyczne",

co owocuje także moimi tekstami, które są jakby nie-moje :)

 

Dziękuję za komentarz i również ściskam :)))

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ta symbolika niekoniecznie z mojej bajki.

Zresztą po co pisać o psach jak koty potrafią być takie cudowne?

Czytam sobie o monotonnym, nieciekawym życiu, bez żadnych ekscesów, fajerwerków, fontann. Co prawda, komentarze utwierdzają mnie w takim odbiorze.

Tak poza wierszem zadajesz mi pytanie: czy żyć do samiutkiego, jak najodleglejszego końca, czy żyż mocno, aby coś przeżyć?

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kocie,

ja kocham wszystkie żywe istoty,

o ile nie wchodzą ze mną w konflikt interesów :)

 

Ciekawie łuskasz teksty :)

 

Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nauka radziecka szeroko opisuje przypadki długiego i mocnego życia. Jednak z powodu znikomej liczby obiektów doświadczalnych, temat pozostaje niezbadany do końca.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I bi bi.                          Maska, jak sam.    
    • Ot; stary raper, trep ary, rat sto.    
    • On;       - baby brak(?) - skarby bab... no.  
    • Aby łamy, karoseria i resorak mały - ba.    
    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...