Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

od deski do de czytam gazetę

gdzieś w niej tekst Wojtka jest więc wyrywam  

nim troglodyta wyrwie mi rękę

z ręką czy bez niej lubi poczytać

 

coraz to lepsze mamy nastroje

coraz się bardziej zawęża przestrzeń

więc nic nie wtrącam wciąż robię swoje

zamiast jak wielu co by tu jeszcze

 

patrzę na twarze inteligentne

te w pustą w przestrzeń albo w co letsze

w głowach nie tętnią myśli społeczne  

(mordercze też nie) na celi metrze

 

kocham powietrze przy oknie sterczę

stercza sąsiadów okute w trencze

dzisiaj bezpiecznie wychodzę szczęściem

wreszcie rozstanę się z peerelem

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

fakt wiadomości dziś bez Kozery

prawda ekranu jednak ta sama

przekalkowane stare szlagiery

i hipokryzja i fałsz na chama

 

oby nie wrócił czas klas, no wicie,

bo Rakowiecką automaticznie

zmienią w najdłuższą znów ulicę

by wróg klasowy tam sczezł dość licznie

:I

Dzięki Jacku, pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pana Kasia, buraki babki, rabusia kanapa
    • Ma kłaki z dzika? łkam   Ma. Łkam
    • @KOBIETA a przegląd jest i ubezpieczenie ;)?
    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...