Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Narcyz


Rekomendowane odpowiedzi

Zakochany w sobie nie widział świata

Na trzeźwo czy to  podczas picia trunku

I chociaż miał już nawet swoje lata

On niezmiennie dumny był z wizerunku

 

Po całym domu wisiały zwierciadła

Wciąż duchem był taki piękny i młody

Choć i baba jaga by nie odgadła

Ile zostało  z prawdziwej urody

 

Klepiąc  po plecach ściskali mu dłonie

Łzy ocierał wciąż niby ze wzruszenia

Na czarno malował wciąż siwe skronie

Aby już zawsze źródłem być natchnienia

 

Prawdziwe z niego było bowiem bóstwo

Raczej nawet próżności złoty cielec

A włosów coraz mniej i myśli mnóstwo

A nuż się jeszcze trafi a widelec

 

Tak się nadymał jak paw na podwórku

I  w końcu był cały już napuszony

Aż pękł mu żywot jak balon na sznurku

Leżał odtąd w trumnie w nicość wpatrzony

 

Bo nic nie widział poza samym sobą

Co tyle rzeczy w życiu przeinaczył

Z prawdą o sobie walczył jak z chorobą

Choć świata wszak ni razu nie zobaczył

Edytowane przez Maciej_Jackiewicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...