Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

śmierć mnie zawiodła

miała przyjść wczoraj

a już jest jutro

 

potem jawnie oszukała

twierdząc już za późno

a ja dalej żyje

 

następnie ośmieszyła

obiecując przyszłość

której nie dotrwam

 

ona  pustym słowem

które coś  mi  wmawia

potem  się wycofuje

 

jest twarzą bez twarzy

która udaje że mnie 

dobrze rozumie

 

w porywach  jak wiatr

na byle przeszkodzie

wyhamuje

 

śmierć to matematyka

zagubiona w nieznanej

 liczbie gwiazd

 

jakie rodzą się i umierają

a o ich żywotności 

decyduje czas

 

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Waldku,

pamiętam, jak babcia się skarżyła, że modli się o śmierć a ona nie przychodzi. Mam wiekową rodzinę a ona już była zmęczona (96 lat). Chciała iść w błogostan, który zwalnia z wysiłku i tęskniła do dziadka. A jej czas nie przychodził. 

 

Podoba mi się wiersz.

bb

Edytowane przez beta_bez_alfy (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam serdecznie Justynko  -   a co tam niech się gniewa  ja się   jej nie boje .

A tak na serio to wielkie dzięki  za znalezienie chwilki  pod wierszem.

                                                                                 Życzę  ci udanego dnia

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -  miło cię gościć -  bardzo dziękuje za te podobanie -  Uśmiechu ci życzę  i zadumy.

Jeszcze za wiadomość  ślę podziękowanie.                                                                                                                                                 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Marcinie -  masz rację -  poprawiłem.

Dzięki że czytasz.

                                                                                                                                         pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Życie tak samo, Waldemarze, zanim najbardziej wysportowany plemnik dopadnie jako pierwszy do komórki jajowej musi zajść tak nieprawdopodobnie wiele zbiegów okoliczności, że wydaje się wręcz niemożliwe że zaistnieliśmy. Myślę, ze nie ma co wyglądać śmierci, bo ona odbiera wszystko co mamy. Przynajmniej jeśli życie nie boli.

Opublikowano

Witaj  Kocie -  wyglądać jej nie ma co to fakt - ale zabawić  się można...żadnych

zdarzeń przykrych z tego powodu  się nie spodziewam.

Dzięki za obecność.

                                                                                                                                                      pozd.

                                                                                                                                          

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...