Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przy Tobie spalam się

w zimowe wieczory

kiedy rozgrzany do ostateczności

czuję w sobie ciepło jak miłości

 

pamiętam mój dom -te stare bory

skąd przybyłem do tego siedliska

 teraz  jak do ogniska wrzucony

widzę twoją twarz  już całkiem z bliska

 

która  tak pojaśniała w płomieniach

jestem już cały  taki rozpalony

a mój  żar twoje ciało ogrzewa

słyszę jak z patefonu ktoś śpiewa

 

zaraz całkiem niczym w piekle spłonę

i w popiół obrócę to rzecz już pewna

wszystko we mnie gorące i czerwone

 

kochaj mnie jeszcze

we wszystkich czerwieniach

zostanę  na zawsze twój

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

kawałek drewna

Opublikowano (edytowane)

Powiem Ci Maćku, że stan podgorączkowy a zwłaszcza złość bardzo Ci się przydają :) - Mam wrażenie, że pisałeś ten wierszyk pod wpływem emocji.

Trochę się zagmatwałeś na początku, ale później poszło jak z płatka :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to trochę kiepsko brzmi.

Proponowałabym :

 

Przy tobie się spalam

w zimowe wieczory

kiedy  rozgrzany do ostateczności

czuję w sobie ciepło, coś na kształt miłości...

 

Poza tym zwyczajnie  mi się podoba, ale wrzuciłabym go do fraszek. I - moim zdaniem - ten "kawałek drewna" jest ciut za daleko od wiersza.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta zdecydowanie meksykańskie   @violetta takie bardziej miłosne...    
    • @Arsis taka skoczna:) przyjmuje takie hiszpańskie, meksykańskie, dominikańskie:)
    • Prowincjony show biznes   Trzepoczą kokoszki rzęsami zalotnie W blue jeans ubrane i czerwoną szminkę Klijentów opasłych w chuć i pieniądze Prowincjonalny zgrania show biznes   Różowa landrynka panterka czy oksy Nawet na rzęsach mogą usiąść motyle Tej baśni z tysiąca i jednej nocy Niepowsydziłby się sam little finger   Tuż przy obwodnicy stoją misjonarki  Podobno dłużej niż same laternie W make-upie z "tych dla odważnych"  Bo bywa że z naczep zdzierają lakier   Tu lepkie powietrze od tanich fajek  Do drzwi otwartych wypełnia korytarz  A każde pragnienie szyte na miarę  To dla alfonsa jedynie lubrykant   
    • mam ja buty mam ja buty co sięgają mi do   pępka   przez to brzuch flakami stęka muszę kupić buty nowe drażni bardzo twarda skóra te po prostu są do   picu   nie chce takich w moim życiu wtedy ze mnie jest pokraka wciąż na boki ciało kiwam chyba zaraz się   zapatrzę   na dziewczynę też ma takie wciąż narzeka nie dziwota kiedyś weszła w żyto żyzne podrapała sobie   ręce   teraz żyje w swej udręce przez te buty jak wieżowce nawet pośród nieużytków dosięgały jej do   ramion   już jej mówię tuląc całą tylko skradnę ja onuce po zmaganiach w sklepach tylu wnet dostałem ja po   twarzy   teraz leżę z nią na plaży romantycznie jest i chłodno aż tu skorpion bestia głupia ukuł mnie tak prosto w   palec   my nie chcemy być tu wcale mamy skwierczeć tak na boso nasze mózgi bardzo strute po co tu zawracać   słowem    lecz na koniec wiersza powiem znowu kupę w buty zrobię na paluszkach brak odcisków kiedy w miękkim są klepisku  
    • @Somalija rogale Świętomarcińskie nie są zbyt słodkie? @violetta miłości?   ach...   masz tutaj muzyczną kwintesencję miłości    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...