Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Rym koślawy i kursywa w drugą stronę
i przecinki w dziwnych miejscach postawione,
co do sensu on większego przecież nie ma
werble proszę - czas ocenić ten poemat.

Gniot i szmira z wiersza tego się wylewa,
lecz polubię, żebyś na mnie się nie gniewał,
a poemat ten okraszę komentarzem

"piękny... cudny... och po prostu podobasie"

 

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Podobasie - będziesz musiał jakoś z tm żyć  :)

Tylko ja bym przerzuciła   "piękny... cudny... och po prostu podobasie"  do następnego wersu o tak:

 

 

Rym koślawy i kursywa w drugą stronę
i przecinki w dziwnych miejscach postawione,
co do sensu on większego przecież nie ma
werble proszę - czas ocenić ten poemat.

Gniot i szmira z wiersza tego się wylewa,
lecz polubię, żebyś na mnie się nie gniewał,
i poemat ten okraszę  komentarzem

"piękny... cudny... och po prostu podobasie"

 

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę,  że nie mamy prawa być sędziami ludzkich sumień. Tak samo, to, że nam się coś nie podoba, nie może przesądzać, że coś jest złe.

Jesteś być może za młody żeby pamiętać piosenkę "Nie przejdziemy do historii" śpiewaną przez Krzysztofa Klenczona.

To jest tylko zabawa. Kończy się, jeśli ktoś próbuje wykreować jakiś swój fałszywy obraz za pośrednictwem tego portalu.

Ile przypominasz sobie wierszy Różewicza, Stachury, Grochowiaka? A oni tak niedawno odeszli. Zostają z ich wielkiej poezji źdźbła trawy.

Nie ma się co łudzić, że to co piszemy przetrwa dłużej niż przebywa na pierwszej stronie tego portalu.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A kto jeszcze, Marcinie? Myślę, że nie ma co bić piany. Naprawdę niewielu "uczestników" tego portalu jest w stanie "wyprodukować" w miarę profesjonalną ocenę. Z reguły jest tak, że podoba się lub nie.  I często nie wiadomo dlaczego. A jeśli mogę  podać Tobie jeszcze przykłąd Nikifora, to powiedz, kto ma prawo decydować o tym co jest sztuką? A to co jest tutaj nie jest wieczne. WYstarczy raz czy dwa nie zapłacić za domenę. Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ech galeria też może się spalić  statek może zatonąć itd. Szarobure masz myśli  kocie ;) tak zostaje pamięć człowieka i przekazywanie swojej wiedzy oraz upodobań innym ludziom.

Czy utwory, które tu są to sztuka ? Jedynym kryterium jest nasza ocena czy coś jest czy nie jest sztuką. Ocena niestety zawsze subiektywna i jedynie różnić się będzie elokwencją danego osobnika, a utwór trafi do mniejszej (wtedy jest niszowy) lub większej  (wtedy jest disco polowy) grupy odbiorców.

Kiper nie ma cudownego węchu ani kubków bardziej czułych niż 90% ludności świata to tylko jego możliwości opisu sprawiają , że jest tym kim jest ;)

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...