Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

słów kilka o podwórku


Bożena Tatara - Paszko

Rekomendowane odpowiedzi

a wracając jeszcze do podwórka
co pustkami od dawna już świeci
tego, co  to nie ma koguta
a po kątach rozrzucone śmieci

 

podrzuca znudzone kocisko
raz po raz  - dla czystej zabawy
skrobnie wierszyk i zadowolony
że nie wypadł zupełnie z wprawy

 

łasi do każdego kto zaciekawiony
zatrzymał się po to,  by popatrzeć z bliska
na miejsca tego swoisty koloryt
na podwórko zryte i kultury zgliszcza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tym razem serducha nie dam zmieniaj tekst

aż tak źle to tu nie jest

można sobie różne żarty stroić np kot z rożna

ale Azor - moderator (no taka rola musi pilnować porządku) się stara i trzeba to wyraźnie powiedzieć - bo widać (Z- tka stała się działem martwym i może dobrze się stało że zniknęła)

Byłem kiedyś na takim portalu gdzie wstawiałaś tekst i wklejało go jury z autorytetów w zależności jak uznało (warsztat - poezja i wprawni). Były różne fochy bo wprawny nie zawsze napisze wprawny a po za tym zawsze czyjś gust o Twoim tekście decyduje.

A tu jest sporo sieczki to fakt, a my kocury różnej rasy (sjamskie , angory  itd) na pewno dla siebie myszkę do komentowania i polubienia znajdziemy.

Miau :))

 

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Muszę trochę okrzepnąć, przeliczyć, zaksięgować tu  i tam wszelkie za i przeciw , strzepnąć kleszcze z ogona, przyjrzeć się lokalnemu kolorytowi i może poprawię :)

 

Co do pracy moderatora - nie mam żadnych ale , lecz byłoby dobrze gdyby (jak już pisałam) wrażliwi na swym  punkcie  poeci mieli swoje zaciszne miejsce, wtedy tacy jak ja nie będą rozgryzać hermetycznych orzechów. A co do myszek... mam nadzieję że nie wystraszą się całkiem a  i pojawią się też inne stworzenia ;)

 

 

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest w miłośniku joggingu spod Brzeżna na skoki w bok ochota bezbrzeżna. Po dociekliwych pytaniach żony mawia zupełnie niespeszony: "Kotku, znajomość to jest pobieżna".
    • @Waldemar_Talar_Talar A z faktami się nie dyskutuje przecież Waldku...pozdrawiam.
    • @ViennaP - he .. he .. he .. zapewne nie - no, ale - mnie, 80-ciolatkowi - to już nie bardzo zaszkodzi, a na chwilę może pomóc :-)))
    • Podejście organiczne: od początku sporo zabiegów surowych, wręcz "cielesnych": deszcze, przeziębienie, trzasnąć, fundamenty.. to mnie od razu postawiło do pionu. Jest też swoista przerzutnia na warstwę mentalną - bo mamy "miękkie" elementy: np. niewidoczne warstwy. To jest ok, bo "zmiękcza" nieco ten pierwszy plan.   Potem nagle mamy ciężar, oj dzieje się mocno! "pozbawić życia" - to nie są przelewki - słowa mają moc, wpływają na czytelnika, muszą być użyte intencjonalnie. U ciebie się nie wypowiem, być może jest uzasadnienie, okey, po prostu tu mnie trochę przytkało i tyle.   Dalej jest: frustracja, fatalne zakończenie - osobiście nie przepadam za podawaniem "na-wprost" takich emocji. To ma swoja wagę. To jak stawianie kropki, ale tej jednej, na końcu. A przecież jesteśmy w trakcie wiersza :) W sumie sam często popadam w taki zabieg i jak potem czytam, to mi słabo ;)   Dalsza część pozwala odetchnąć - migawka z momentu na osi czasu, obrazek ładnie opisany, taka troszkę wyliczanka, ale zdecydowanie nie uwiera.   Końcówka - to już potwierdzenie. Nie żebym miał na "wszystko wyjebane" ;) ale sam wiesz, atmosfera końcówki została w mi w głowie ;)   Co mi się podoba: - organiczne podejście: ta swoista surowość o której pisałem wyżej, lekko rozbita miękkimi sformułowaniami. - rytm: to bardzo mocny element: czytam i czuję, jak sylaby budują kadencję   Co mi się nie podoba: - nie wyczułem niektórych metafor, ale to subiektywne (taka osobnicza skaza w moim wydaniu); - zbyt szybko mnie "zastopowałeś" - to odniesienie do tych mocnych słów/sformułowań. Jak dla mnie za szybko, za mocno.   Generalnie. Świetny rytm, dobrze się czyta. Co do znaczenia, to w utworach nacechowanych akcentami emocjonalnymi, takim na wprost, nie lubię się wypowiadać na wprost :)   PS. Ech rozgadałem się. Narka!        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...