Maciek.J Opublikowano 4 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 4 Października 2017 Jeden wesoły poeta pod Rybnikiem chciał raz rozbawić swych kumpli limerykiem Lecz z jego głowy dużej jak dyni wciąż wychodziła pupcia Maryni I tak został satyrem nie satyrykiem
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się