Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bonjour Madame

do nóg padam

o zdrowie pytam Twoje

o jednym śnię

spotkajmy się

za miastem gdzieś we dwoje

 

To tete a tete

pokaże wnet

czyś moi ideałem

czy moje sny

to właśnie ty

czy taką Cię widziałem

 

Bonjour l’amour

mych uczuć chór

wciąż  nuci od tygodnia

merci Cherie

chcę  mówić ci

co noc , co ranek, co dnia

 

lecz jeśli los

dziś  da mi cios

i prysną me marzenia

zawołam tu

paszła w cziortu

ty abmaniła mienia

Opublikowano

gdy minie czas

i przejdzie kac

piękniejszą się zachwycę

gdy dotknie cios

chwycę za włos

wywalę na ulicę

 

a potem cóż

najlepszy druh

pomoże mi w niedoli

ze wszystkich sił

ja będę pił

popadnę w alkoholizm

 

a niech on trwa

lecz bez AA

pił będę aż do śmierci

i może ktoś

baba lub chłop

na grobie skrobnie wierszyk


:))

Opublikowano

Witam -  podoba mi się - pierwsza część miło  powiedziana w lubianym języku - druga poszła tropem wyżaliła się po rusku...

 Dobry wiersz Andrzeju.

                                                                                                                                                                                                                                  pozd.                                                                             

Opublikowano

Och, no i jest coś co bardzo lubię, czyli lekki francuski akcent :)

Bardzo, bardzo płynnie się czytało. Przyjemnie. Akurat w sam raz na wieczór :)

Technicznie bez zarzutu, wprawnie napisane.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kolega ze Słupska znalazł sposób: na karierę poprzez aferę. Po prostu „słup”.  
    • Już cię nie kocham, bo siorbiesz i mlaskasz Podczas śniadania, a obiad jesz palcami. Wylizujesz talerz i smarkasz w serwetkę. Wychowany jesteś w buszu, może zaraz   Zaczniesz się bujać na żyrandolu, dość tego! Od dzisiaj mów mi, proszę, Szanownej Pani I śpij sobie w spiżarni z ogórkami na regale. Rano nie chcę słyszeć twoich małpich   Wygłupów przed lustrem i gwizdania. Leć prosto do roboty, choćby w galotach, Skacząc z drzewa na drzewo, tyle potrafisz... A w powrotnej drodze zjedz sobie banany.   Obiadu nie będzie, a na kolację figa z makiem. Och, nastanie chwila wytchnienia i ciszy. Poceruję skarpety i portki staremu durniowi, Igłę powbijam lalce voodoo, niech go zaboli.   A na gwiazdkę dam mu darmowy karnet Na tresurę u mamy, oj, zaczniesz skakać przez Płonącą obręcz i robić salta na rozżarzonych Węglach, a klęczenie na grochu będzie tylko   Chwilowym wytchnieniem przed torturami. O świcie rumor wielki – kapela na podwórku Daje koncert: akordeon wyje, banjo brzdęka, Skrzypek naśladuje zatarte zawiasy: łiiii...   Koty dołączają do chóru, a wnet i policyjna syrena, A na plecach kataryniarza mój Zenek siedzi I woła: „kochanie, choinkę wybrałem śliczną, Aaa, trzeźwy jestem jak łaciata świnia”  
    • @Arsis dziękuję za piosenki

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Mitylene   Pamiętasz mnie?   (Autor tekstu: Marianne Faithfull   Pamiętasz cokolwiek? Nie udawaj, że nie było wesoło Zapisz to pod hasłem "rozrywki przeszłości"   Rozglądam się po pokoju Wspominam bliskich memu sercu I chyba pamiętam wszystko Lecz przede wszystkim Ciebie Bo zawsze chodziło tylko o Ciebie   Nigdy nie interesowali mnie inni Ani to co myślą To mnie mogła przypaść Twoja miłość A Tobie cały świat Gdybyśmy tylko potrafili to sobie dać..."   (tłumaczenie: Tomasz Beksiński)            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...