Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Koszt miłości - nienawiść.


Rekomendowane odpowiedzi

Kim jestem? Gdzie idę? 
Masz na to odpowiedź...

 

Jestem zły, Nie rozumiem 
Tego co do mnie powiesz...

 

Mam za duże mniemanie,
Jako o samym sobie...

 

Krzywdzę, ciąże bezmiernie, 
Więc mi w końcu odpowiedz...

 

Czemu wciąż przy mnie jesteś 
Skoro boisz się podejść...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Naniosłabym poprawki... Myślę, że lepiej zabrzmi :

Nie zrozumiem 
Tego co do mnie powiesz...  - to trochę jakby PL robił na przekór.

No i może  powiedziałabym " tego co mi powiesz " ładniej zagrałoby z  "Jestem zły, Nie zrozumiem"

 

Mam za duże mniemanie,

o sobie samym...  - trochę wg mnie lepiej brzmi.

 

Krzywdzę, ciąże bezmiernie - podejrzewam że to tylko literówka i chciałeś napisać "ciążę" w sensie, jestem ciężarem.

 

Pozdrawiam ciepło :)

 

P.S.

Może to syndrom sztokholmski, a może zwyczajnie kocha ?

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W wierszu piszę nie tyle o faktycznych złych posunięciach i ranach zadawanych drugiej osobie. Chodzi mi tu raczej o ciagle wypominanie. Takie wypominanie, które do niczego prócz rozłąki nie prowadzi... Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andreas tak, myślę że jest w tym sporo racji

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam
    • Przychodzi taki czas, gdy świat zdaje się rozpadać na drobne kawałki, a bliscy, którzy kiedyś byli naszym schronieniem, stają się jak cienie, które rzucają chłód zamiast ciepła. To czas, gdy codzienne chwile nabierają innego, bolesnego wymiaru – nieoczekiwane konflikty, odizolowanie, choroba, która zdaje się rozrywać nie tylko ciało, ale i duszę. W tym chaosie, gdzie każda scena wydaje się niezrozumiała i absurdalna, pojawia się niewidzialna nić prowadząca do czegoś więcej. Człowiek wchodzi na ścieżkę, która wiedzie go przez leśne ostępy – samotne spacery pośród drzew stają się rozmową z ciszą, odpoczynek nad rzeką przynosi ukojenie, a każdy kamień na drodze staje się znakiem, że ból nie jest bezcelowy. W tych chwilach, choć początkowo pełnych samotności i zwątpienia, zaczyna się odsłaniać głęboka prawda: życie nie jest przypadkowym zbiorem zdarzeń, lecz misterną układanką, w której każda trudność prowadzi do przebudzenia. To właśnie wtedy, w milczeniu natury, człowiek odnajduje odpowiedzi, których szukał całe życie. Dostrzega, że upadek był tylko początkiem lotu w nowe przestrzenie – przestrzenie pełne miłości, zrozumienia i akceptacji. Wszystko, co wydawało się nie do zniesienia, zyskuje sens, a serce zaczyna bić w rytmie harmonii ze światem. Bo przebudzenie nie przychodzi w ciszy wygodnego życia, ale w huku burzy, która oczyszcza wszystko, co nie było prawdziwe. I choć na początku wydaje się, że tracimy wszystko, w rzeczywistości zyskujemy to, co najważniejsze – siebie.  
    • @Leszczym - @Poezja to życie - dzięki - 
    • Nie było choćby krótkiej chwili, żeby w jakimś zakątku naszej wspaniałej ziemskiej cywilizacji, ludzie nie zabijali się na różne ciekawe sposoby.
    • Może to i niepobożne życzenia...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...