Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ten, co błotem w pyski ciskał – milczeć musi,

obrzuceni ochłonęli już z wściekłości,

spokój nastał – prawie jak na Białorusi,

rączka w rączkę – każdy gniazdko sobie mości.

 

Dziś ja tobie, jutro ty mnie będziesz kadzić,

pięknie, ładnie, te klimaty, ach te strofy,

dzień kolejny literackiej mija braci,

nowy wierszyk, nowy post i zachwyt nowy.

 

A ja chciałbym kroplę dziegciu do tej szklanki

miodu wlać, by ciut goryczy każdy  zaznał,

lecz nie bójcie się koledzy ,koleżanki,

nie zamierzam zastępować tutaj błazna.

 

Co by nie rzec, nie napisać – idzie nuda,

satysfakcja coraz bardziej się oddala,

więc zawołam, może coś się zrobić uda:

Błaźnie wróć, bo nie ma kogo op...ać !

Opublikowano (edytowane)

JADer, już w swoim nicku masz "kropelkę goryczy", co dobrze rokuje. Myślę, że nuda, to niemówienie fajnych rzeczy, oczywiście uczciwie, a nie na pokaz. Nuda, to fatalne zagrzebanie się w grajdołku. Oj, tak, tego trzeba unikać i dbać o różnorodność. Trudne to jest. Twój wiersz nieco mnie zasmucił a nawet przeraził. Nie chcę:" rączka w rączkę – każdy gniazdko sobie mości.

 

Dziś ja tobie, jutro ty mnie będziesz kadzić,

pięknie, ładnie, te klimaty, ach te strofy,

dzień kolejny literackiej mija braci,

nowy wierszyk, nowy post i zachwyt nowy.", bo to koniec rozwoju będzie. Pozdr.

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska
oo (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiesz - ja lu­biłem zachmurzo­ne niebo Cel­tyckie chóry przy dębo­wych stołach Gdy gar­son mil­cząc Guin­nessa na­lewał I krzepnął spokój bo świat mnie nie wołał   W ra­mionach gro­zy czy też w brzas­ku chwały To­piłem obłęd który wciąż doj­rze­wał Świat wy­dawał się być niedos­ko­nały Dla am­bicji i wewnętrznych prze­mian   Ce­niłem piękno po­nad wszelką miarę Budząc nadzieję roz­siewałem smut­ki Kar­miłem ciało i tra­ciłem wiarę Gry­wając w ba­rach za bu­telkę wódki   Słowa spłonęły wiatr roz­wiał po­pioły Spoj­rzałem w stud­nię swo­jej ciem­nej duszy Wie­czność od­kryłem w ok­ruszkach po­kory Kroplą od­wa­gi zło pragnąc wyk­rztu­sić   Dzi­siaj ro­zumiem dokąd ten świat zmie­rza Wszys­cy to wiemy lecz nikt nic nie zmieni Chcę być świadec­twem Two­jego przy­mie­rza Pa­nie coś stworzył tę prze­piękną Ziemię
    • @MIROSŁAW C. Bardzo dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam
    • @tie-break @Annna2 Przychylam się do komentarza Annny2.Rzeczywiscie nie ma tu rymów dokładnych.Vilanella to gatunek literacki, który powstał w wieku XIII i początkowo były to utwory sielankowe.Takie piosenki biesiadne.Twoja propozycja vilanelli jest raczej wierszem współczesnym, napisanym że strofami, które przypominają tylko vilanelle. Bo jako gatunek dziś już historyczny i wiekowy wymaga także zachowania rymów dokładnych bo takie rymy pisano i wówczas.Jak dla mnie jest to wiersz biały bo trudno tu doszukać się choćby jednego dobrego dokładnego rymu...
    • @Marek.zak1 tak niestety bezbronne, ale inaczej się nie da i część z nich trzeba poświęcić, na te przyziemne przedmioty...
    • @Berenika97 Jestem wołaczem z wykrzyknikiem w dłoni!                           Gdy ryknę, muchy spadają z żyrandola,                           a zaraz potem tynk z sufitu...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...