Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wystawiamy uszu na mróz

tylko ojciec
baraniastą czapkę ubrał
kożuch po dziadku drewniane
obręczami zbite konewki na nosidła wziął
w rękę ciesielską siekierę
do rąbania lodu

nawracał trzy razy
napełnił beczkę w sieni i kociołek
pod kuchnią śpiewa płomień

na ławach stryjowie
kolejny raz oglądają fotografię
brata co w niewoli
czytają list od ciotki co za chlebem
gdzieś pod Cieszynem

o zmroku
za szybami w pierzaste wzory
- "nowy rok bieży"
a mama prosi wejdźcie

wieczorem spod lampy naftowej
spływa opowieść o szczęśliwym
wysadzeniu szwedzkiej kolubryny


w/r
24.12.2004

Opublikowano

Witam,

z radością! Bo powroty są prawie zawsze radosne. Te do przeszłości nieznanej, jak przyszłość - przede wszystkim, bo chociaż rok z historycznego punktu widzenia był tragiczny, to życie, jak zawsze.
Końcówka urzekająca poetyckim "odlotem" ;), zwłaszcza przy spokojnym - wiernym szczegółom opisie "owego" dnia. I choć nie przepadam za Sienkiewiczem - pozostaję urzeczony.

pzdr. b

ps. "ubrał" - "wziął" - tylko to ;)

Opublikowano

Myślę, że ja też "odmieniec metrykowy", ale z kolei mnie takie teksty przyciągają jakimś ciepłem przeszłości(ja zawsze sądziłam , że urodziłam się o jakieś 50 lat za późno;-)- wolę wędrówki po przeszłości, niż po przyszłości.Wolę "odfajkowane " czasy;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...