Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z cyklu "Sztuczne piekła, sztuczne raje"

 

Fast

 

Tu nie ma czasu

Na zamyślenie i refleksję

Żyjemy przecież w świecie Fast

Szybkie samochody

Szybkie jedzenie

Szybka miłość

Nawet od niej żąda się szybkości

Nikt nie będzie się przecież

 Bawił w moralitety

To przeżytek średniowiecza

Dziś tylko igła

 I skok w nicość

Profesjonalnie i sterylnie

Opublikowano

Czytając ten wiersz przypomniałam sobie

pewien film (niestety, jak zwykle tytułu nie pamiętam),

w którym to wszystkie dzieci były poczynane metodą in vitro,

nikt nie stosował tam "wymiany płynów", bo to takie niehigieniczne ;)

Ta igła na koniec właśnie tak mi się skojarzyła ;)

A obecny pośpiech, obojętność i sterylizacja życia są szkodliwe,

choć myślę, że my (ludzkość) to zauważmy i próbujemy coś z tym jednak zrobić,

jakoś ograniczyć te fatalne skutki...

No nic, pozdrawiam ;)

Opublikowano

Sorry, jeśli po lekturze wiersza całościowa ocena współczesnej cywilizacji wypada dość negatywnie.. Trochę tak jest, ale nie do końca. Pisząc ten utwór myślałam o tym, jak odczłowieczona i bezosobowa jest śmierć w szpitalu... Pozdrawiam:)

Opublikowano

Co do śmierci w szpitalu, to jak najbardziej się zgodzę,

w ogóle śmierć w obecnych czasach jest strasznie zmedykalizowana.

I to ma wady i zalety, obecność lekarza może się niekiedy przydać,

ale nierzadko dochodzi też do absurdów.

Nie wiem dlaczego, gdy to czytałam, poszłam w jakieś

science-fiction, zamiast się skupić na sprawach do bólu przyziemnych.

Pozdrawiam raz jeszcze ;)

Opublikowano

Pomyśl o zmianie tytułu, tak aby naprowadzić odbiorcę na temat, bo bez tego dość trudno załapać, że chodzi o śmierć w szpitalu. Wiedząc o tym czyta się inaczej i wtedy wiersz staje się... lepszy :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zażądałaś śniadania jak w hotelu no to kupiłem różne rodzaje herbat   stawiam w kuchni pod oknem cały zestaw zielona earl grey mięta leśne marzenie ale ty wychodzisz bez słowa do pracy   zostaję z pełnym czajnikiem i pustą szklanką w zasadzie wszystko mi jedno co powiesz gdy wrócisz na wieczór przewidywali przejście frontu - - niebo już iskrzy jagodowym fioletem   mam nadzieję że nie będziesz się tłumaczyć   jednym ruchem wysypuję z pudełek i mieszam na stole torebki obłoki         Rozmowy z Niką,  maj 2025
    • @Łukasz Jasiński    Żeby tworzyć metafory w obcym języku, trzeba najpierw doskonale go znać i bawić się świadomie łamaniem zasad.   Jeśli rzeczownik città jest w rodzaju żeńskim, to nie może być użyty z mio , które jest w rodzaju męskim. Jeśli we włoskim języku używa się rodzajników przed rzeczownikami, to ich pominięcie jet błędem. Dopełniacz po włosku wymaga użycia przyimka di i nie da się inaczej, zasłaniając metaforyką. Tranquillo - po włosku oznacza spokojny, a nie spokojnie, w tym miejscu powinno użyć się zresztą innego słowa, bo w danym kontekście po prostu tak się nie mówi, itd. Znając oryginał (roboczy) oczywiście mógłbym pomóc (i chciałem), ale po co, skoro autor jest przekonany, że umie lepiej? Wprawdzie znajomość języka pozwala, być może, zaledwie na dogadanie się w barze na dworcu, no ale przecież istnieje metaforyka, czyż nie?   Dobór słów to już inna para butów, choć w niektórych miejscach zaproponowałem inne ze świadomością tego, że słownik nie oddaje ususów. Tego przez całe życie uczą się np. tłumacze. A w ogóle przekład poetycki to jedna z najtrudniejszych dziedzin w przekładoznawstwie, wymagająca wielu umiejętności, intuicji, (o perfekcyjnym opanowaniu obu języków już nawet nie mówię), praktyki... Tłumacze nieraz sprzeczają się o pojedyncze słowa, wyrażenia...  Lecz co tam oni tak naprawdę wiedzą... ?   Pańska odpowiedź jest typowym odwracaniem kota ogonem, a ja nie będę się bawić w pustą erystykę, bo wiem, co napisałem. Na tym kończę, dobranoc.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        A to nie jest deklaracja miłości? A splot ust?   Iskra jest czymś nietrwałym, stąd przypuszczenie, że to już przeszłość. W wierszu nie ma poszlak sugerujących, że wspomniane jutro nadeszło i przyniosło dalszy ciąg tej historii.
    • Zgrabnie napisana historyjka o tych dwojga. Całe życie w kilku zwrotkach.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...