Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

całuśnego piździernika


Rekomendowane odpowiedzi

rozszalały się przeciągi na dworcu w ...
kąty nawiewając październikowe
śmieci stosy butelek plastykowych całując
opakowania na wpół opróżnionych kasztanków
liście skradziony papier toaletowy

czerwonym migotliwym klejnotem resztki
wisienki na rubinowym języku

nachylony nad kolejną tacą
przesypującego się dobrobytu
rozpalam w lufce mocnego

wystarczy mi kiepów na całe życie
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he, Krasnoludzie w mithrilowej zbroi. A gdzie ty widział nawet przy Kieleckich przeciągach, nawiewane szklane.

A dworzec czy parking supermarketu, to  dla bezdomnego nie bar z kartą dań. Co pozbiera to jego.

Parę dwójek za odwiezione wózki i można odpocząć od świata i Krasnoludów przy łyku wisienki.

Klerem to mnie zadziwiłeś. Wiem, że to kiepy, ale chodziło mi o te wybierane z popielniczek.

 

Och tak, wiem, że Twoja poezja jest wzniosła, a nawet jej pierdy pachną. Dziwne jednak, że nie zauważasz różnych stron świata wokół siebie. Przy tym nie o kierunkach myślę, a raczej odcieniach bieli. Czerń jest najciemniejszym. Ale jeżeli nie zastosujemy mechaniki kwantowej, to czerń wciąż jest bielą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...