Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Lekcja trzecia - powtórka z haiku


bronmus45

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkim zainteresowanym tworzeniem haiku polecam adres:

[center][url]http://esensja.pl/varia/publicystyka/tekst.html?id=23163&error=no#comments[/url][/center]

Ważne dla wielu - dla mnie też...
.
Moje tutaj objaśnienia są z rodzaju prostych porad, wierzę jednak, że mogą się przydać wielu początkującym. I mnie też - dla przypomnienia zasad tej wielowiekowej tradycji, aby jej nie postponować. Jestem bowiem zaledwie uczniem w tejże szlachetnej sztuce tworzenia literatury haiku...

Haiku to prostota. Jego obrazy to natura uchwycona tu i teraz migawką aparatu fotograficznego i zarejestrowana w naszym mózgu. Ilość sylab użytych w wierszu (5+7+5... 7+7), to tylko ustalona wiekową tradycją forma, lecz szanując ową klasyczną odmianę, należałoby się jej trzymać. W samej Japoni tylko 5% twórców nie hołduje tej zasadzie.

W haiku należy unikać takich środków poetyckich jak porównanie, personifikacja i rym. Powinno też zawierać odniesienia do poszczególnych pór roku. Musi jednak przekazać obraz w sposób zrozumiały dla wielu. Nie tylko samego autora. Jednak treść haiku nie może narzucać ewentualnych konsekwencji toczącej się na obrazku akcji. Do tego powinien dojść sam odbiorca/czytelnik. Jak w Zen czy samym satori, nie istnieje przecież wykładnia zjawiska. Tu musi zaistnieć przebudzenie, oświecenie samoistne. A haiku winno być właśnie takim przekazem.

Nie może to być również opowieść o "byle czym". Bo te wszystkie inne to po prostu miniaturki, wiersze wolne lub białe.
.
Proszę sobie wyobrazić scenkę, w której przyprowadzacie ociemniałego niedawno przyjaciela pod krzak jaśminu. On go nie widzi, lecz zapewne poczuje ten urzekający zapach. Więc rysujecie mu obrazki swoimi słowami, otwierające jego zmysłową wyobraźnię:

przydrożny jaśmin
osadzone wśród krzewów
kolory bieli
&
kwitnący jaśmin
nieskazitelnie biały
wśród kwiatów motyl
.
przykład "antyhaiku"
.
chłopiec w gumowcach
przebiega po kałużach
sprawdza głębokość
.
W żaden sposób autor - rejestrator obrazu - nie może określać "po jaką cholerę ten chłopiec wlazł do kałuży". Zamiast bowiem
.
sprawdza głębokość mogłoby zaistnieć
myje gumowce
sprawdza ich szczelność
(czy coś podobnego...)
.
Ostatni wers może więc brzmieć dla uzupełnienia haiku:
deszcz nadal pada
(lub coś podobnego)
.
Haiku z reguły nie ma tytułu, lecz tutejsze wymogi serwera obligują do nazywania każdej publikacji, więc musimy tego przestrzegać.

Opisy skopiowane z sieci

W haiku zdecydowanie nie powinno się używać pojęć abstrakcyjnych typu: los, życie, strach, smutek, miłość, przeznaczenie i tak dalej

Dobre haiku jest niczym kamyk wrzucony do sadzawki umysłu słuchacza. (…) Zaprasza on raczej słuchacza do współpracy, zamiast wprawić go w stan bezbrzeżnego podziwu dla poetyckich wyczynów autora.

trudno zrozumieć w pełni haiku – poezję mówiącą raczej o duchu natury niż o jej szacie zewnętrznej; o nastroju obiektu poetyckiego wyraźniej niż o nastroju poety. Żadna ze strof tej poezji nie opisuje w sposób bezpośredni uczuć podmiotu. Domyślić się ich można tylko poprzez atmosferę, w jakiej poeta znajduje otaczający go świat.

Przykład procesu tworzenia haiku
źródło: [url]http://esensja.pl/varia/publicystyka/tekst.html?id=23163&strona=2#strony[/url]

Impresja: deszcz właśnie ustał i na igłach sosny wiszą drobne kropelki, a załamane w nich światło sprawia, że wyglądają jak szkło albo polerowane srebro.

Można zacząć od „deszcz już się skończył” (5), ale jak na haiku to zbyt dużo słów, żeby przekazać jeden obraz. „Deszcz ustał” – już lepiej. Następne, co się nasuwa, to „sosna po deszczu” (5): o wiele lepsze, bo w jednym wersie mamy zarówno deszcz jak i sosnę.

Teraz mamy w planie igły i błyszczące kropelki. W kwestii igieł wiele się nie wymyśli – nawet nazwanie ich szpilkami nie zmieni liczby sylab, „igliwie” zaś nie pasuje, bo są to igły opadłe na ziemię.
Natomiast krople stwarzają pole do popisu: srebrna koronka, srebrne kropelki, koronka kropli, w aureoli kropli… Jednak „koronka” zbyt się kojarzy z szydełkowaniem, więc co innego można napisać, zachowując obrazowość? Koraliki, naszyjnik, kolia, girlandy, aureola, kryształki, srebro… czyli mamy słowa od 2 do 4 sylab, można pokombinować.
kropli kryształki
kolia z kropelek
naszyjnik kropel

A zamiast „wiszą”? Błyszczą... świecą... lśnią... połyskują... migoczą... drżą (tu mamy od 1 do od 4 sylab, jeszcze lepsze możliwości). No i zawsze trzeba pamiętać, że możemy zmieniać wyrazy o tym samym rdzeniu: „srebro”... „srebrzą się”, „migoczą”... „migot” albo „rozmigotany”, i tak dalej.

sosna po deszczu...
igły zdobne koronką
srebrnych kropelek
.
gałęzie sosny / sosnowe szpilki
po deszczu obrzeżone
kropel migotem / mokrym migotem / srebrnym migotem
.
igły na sośnie
po deszczu feerią kropli
rozmigotane
.
sosny po deszczu -
w kroplach na końcu igieł
rozprysłe słońce
.
Pozwól się dziać wszystkiemu. Po prostu bądź. I nie usiłuj rozumieć, ponieważ wysiłek podjęty w tym celu, wysiłek podjęty z zamiarem zrozumienia, stwarza problemy. Stajesz się podzielony. Nie twórz problemów, bądź.
(Osho, a trawa sama rośnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...