Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Myśli
Jak kamienie,
Ruszyły lawiną.
Obijają się o siebie,
W dzikim tańcu płyną
Dlaczego?
Dla kogo?
Po co?
Kto zawinił?
Nic już nie powstrzyma
Pędzącej lawiny.
Zabierają spokój,
Rozbijają duszę.
Jak to się zdarzyło,
Że nie chcę, lecz muszę?
Z czyjego nakazu
Wzbiera w piersi łkanie?
Wszak co się raz stało
Już się nie odstanie!
Nie będzie powrotu
Beztroskiego lata.
Decyzje zapadły
aż do końca świata.
Nie umknę przed nimi,
Nie schowam się w szafie
Nie przyznam przed nikim,
Że już nie potrafię
Kochać, śnić i marzyć...
Że zapadłem w sen
Z którego wybudzić
Może tylko śmierć...
Więc umrę.
Dla wszystkich.
Więc powstanę nowy.
Prosty, jasny, beztroski,
Na wszystko gotowy,
We wszystko wierzący,
W nadzieję odziany,
Czujący jak dziecko,
Jak dziecko kochany.
Może ktoś zauważy,
Że przyszedł na świat
Człowiek nowy,
Choć przecież żyjący od lat.
Może ktoś dostrzeże śmierć
I zmartwychwstanie?
Nadziejo!
Ty jedna
Na zawsze
Zostaniesz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szczęście jest częścią ciebie, gdy patrzysz przez pryzmat czerwonego wina, na zakochanych — w świetle lamp, na bulwarze Saint-Germain, gdzie dźwięczy cisza kina.   Zaprosiłaś mnie tu — dla kilku zdjęć, może z Notre-Dame w tle, z cieniem mostów, co w wodzie drżą jak wspomnienie, i z wieczorami nad Loarą, które nie są już te same — choć nadal pachną snem kochanków.   Jestem z tobą, nucę melodię, co płynie spod twoich ust, jak z witraży spływa róż światła — na dłonie, na wino, na nas.
    • @Wiesław J.K. Zatem mieliśmy bardzo podobnie:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @huzarc Istotnie, pisząc te strofy widziałem obrazy z mojego dzieciństwa. Tak się w życiu złożyło, że większość dzieci podczas wakacji jeździła na tak zwane kolonie albo obozy młodzieżowe. W moim przypadku i mojego rodzeństwa, większość wakacji spędzaliśmy na wsi.
    • @aniat. To wiersz o urodzie przyrody. Liryczny obraz mitu. W jesiennym nastroju baśni szepta w zmysłowy sposób, z klasyczną personifikacją jarzębiny jako kobiety. Definiując wszystko co w niej pociągające, a więc uwodzicielskie, magiczne, tajemnicze, a zarazem niebezpieczne mocą ognia, który w sobie nosi. Ognia, który ogrzewa ale obraca w popiół.
    • @Annna2 Z przyrodniczego punktu widzenia                      motyl zawsze pierwszy powie - dowidzenia. Tu usiądzie, tam poleci, czasem uganiają się za nim dzieci.                      Malina zawżdy zwabia słodyczą motyla                      lecz jego życie trwa trochę dłużej niż  chwila. Natomiast malina ma lepszą  perspektywę 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W takim przypadku to jest już nas trójka - Marek Grechuta był moim ulubionym piosenkarzem, powiedzmy jednym z wielu. :) @Annna2 Z przyrodniczego punktu widzenia malina to wierna dziewczyna, a motyl to lokalny obieżyświat :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...