Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ćwiczę


Rekomendowane odpowiedzi

Nie być może jest
seledynowo,
swędzi w stopę,
jasno, choć oko wykol.

Nie być - raczej nic niż coś,
nie zimno nie ciepło,
nie mądrze nie głupio,
dziura małym palcem
w mokrym piachu.

W nie być pewnie wcale nie gra Mozart,
tylko Radio Grudziądz
i peruwiańscy Indianie
na tych cholernych piszczałkach.

W nie być - powiadają - eklektyczne pogrzeby:
pop-sybaryta, kadisz progresywny,
"Wszystkie rybki", "Daj mu wieczne".

W nie być podobno można pobyć turem,
ale zaraz gonią.
Na tura duży popyt. Zapisy.

W nie być może mówi się
"wziąść", "naten czas",
pisze się "kóra".
Nie wiadomo.

A ja, inżynierze, lubię być przygotowany:
zawsze pod linijkę,
pan odtąd dotąd,
więc ćwiczę.

Nakrywam głowę seledynową kapą,
zatykam uszy,
mówię:
"Nie ma mnie dla nikogo".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...