Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

będziemy dryfować, koniec świata nas ominie
zostanie tylko kurz, dym i trakcja wysokiego napięcia
ciemność i nieskończona przestrzeń.
chmury prawie tak granatowe, jak mój szkolny mundurek
powietrze przepełnione nicością.

miłością nazwiemy pozostawienie nas samym sobie
byśmy odeszli, jeśli przyjdzie nam ochota
nie powstrzyma nas nic. opadniemy na samo dno
odpowiedzi, które nigdy nie nadeszły..

Edytowane przez Barbara_Pięta
drobna poprawka w przedostatnim wersie, wykreślone "i" (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Barbara_Pięta

Witaj Barbaro - zatrzymał mnie - zmusił do zastanowienia - zwłaszcza owy
granatowy mundurek - przecież nikt nie trzyma takich rzeczy w domu .
Dlatego dziwi mnie twoje porównanie - chyba że jest jak myślę .
Co to za miłość w takich warunkach o jakich mowa w wierszu - lepiej
faktycznie opaść na dno...
Widzę że się rozpisałem - wybacz...
pozd.

Opublikowano

na szczęście nie wiem gdzie to jest, gdzie nie ma już żadnych pytań, ale ja pewnie już jestem za stary, żeby wiedzieć, co właściwie można wiedzieć mając tylko kilkanaście lat :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wybuchnęłaś wiosną uśmiechem po lewej stronie wiersza musiało się wydarzyć to niedzielne spotkanie zagubiona jaskółka co prawda były dwie nad krawędzią pustej kartki zanim pojawiły się słowa czekałem na końcu zdania padał deszcz a ty recytowałaś swoje niebo
    • ,, Szatan boi się ludzi radosnych,,       Św. Jan Bosko    radość  to nie pusty śmiech  to spacer wiosenną łąką  pełną zieleni kwiatów  rodzi ją  dobro miłość przyjaźń  uroda świata    a zło  zło dostarcza złudnych przyjemności  szatan je mnoży    radośni ludzie  to porażka szatana  nie udało się nimi  zawładnąć   Jezu ufam Tobie    3.2025 andrew Piątek, dzień wspomnienia   męki i śmierci Jezusa  
    • @Sylwester_Lasota Poeta. Brzmi dumnie. "Portret artysty z czasów młodości " - spotkali się rano w przesyconym wilgocią parku. Piękni oboje. Brat pochyla twarz nad twarzą siostry. Całują się długo i namiętnie. Zaraz, zaraz. On pióro gwałtownie z marynarki i piękny biały notes. No tak, nowy Wiersz na gorąco. Piszę co czuje teraz. Jeszcze z ustami na jej ustach.   Poeta to dziwny stwór.  A tu stół pełen klapcęgów, śrubokrętów i taśm izolacyjnych. Poeta bywa pracowity. A przy tym natchniony. I ten cały masakryczny świat jest jakby piękniejszy. Radość twórcy. A potem obawa i niepewność. Bo wszak to nie tylko : " o przyjdź jesienią, w chwili smutku i dłonie swe ciepłe, pachnące, na cierpiące połóż mi skronie, o śmierci." Ale również Wiersz o życiu szczurów w miejskiej kanalizacji.    Niech Stwórca zlituje się nad mistrzem słowa. Bo warto.   To inspirujące. Cierpienie elektryka z grupy utrzymania ruchu. Wzniosłe.  Bo logicznie niżej ten majster słowa od pierdolonego motylka co ma już na kwiatek....   Lubię takie inspiracje. Ukłony.
    • Zdecydowanie zbyt łaskawa ocena, ale! Miło mi, dziękuję bardzo.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...