Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

co to było?
powiesz płacz dziecka
czyjego?
powiesz niczyjego
dlaczego płakało?
powiesz bo było niewinne

jego niewinność w oczkach maleńkich
spała przez wiatr kołysana

na główce wianuszek białych różyczek
w ręku gałązka świeżego storczyka
na drobnym ciałku poszarpana sukienka

kto to?- zapytasz
czystość dziecka

Opublikowano

Zupełnie Ci się to nie udało. Razi forma pytań, powtórzenia, zdrobnienia i infantylność zapisu, na dodatek nielogiczność :
jego niewinność w oczkach maleńkich,

a kończysz

kto to?- zapytasz
czystość dziecka

Rozumiem emocje, ale daleko tu do poezji. Spróbuj najpierw poczytać inne wiersze na forum… Pozdrawiam Arena

Opublikowano

Panią razi taka forma, ale chciałabym powiedzieć,że przez wiele osób został uznany za świetny. Jest to wyidealizowany obraz cierpienia, niewinnego cierpienia, czyli dziecka. I udało mi się właśnie to do czego dążyłam, cel osiągnęłam. Jednakże trzeba umieć czytać między wersami i rozumieć w jakim celu są zastosowane takie a takie środki.

Czytam wiersze na forum, które również nie są idealne.
Przykro mi,że się Pani wiersz ten nie podoba.
Pozadrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oczywiście, na tym forum uczymy się! Krytyka nie jest łatwa, ale skoro jakiś wiersz się tu pojawia, to dlatego, aby inni wyrazili swoja opinię! Nie mam tylu zastrzeżeń co do treści (wbrew pozorom jest bardzo, bardzo czytelna!), ile do samej formy!
Już sama pierwsza zwrotka odziera wiersz z poetyczności! Zobacz, jak te pytania psują wszystko, i powtarzanie trzykrotne ”powiedz”…

Dalej : o wiele prościej można powiedzieć :

niewinność w maleńkich oczach
spała przez wiatr kołysana

na główce wianek białych róż
w ręku świeży storczyk
czystość dziecka w poszarpanej sukience


Nie próbuję napisać od nowa TWOJEGO wiersza, chcę Ci tylko pokazać, że jest inna możliwość, aby przekazać te mocne uczucia, które kryjesz w wierszu.
Podejdź do swojego wiersza ambitniej. Pozdrawiam ciepło Arena
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Prosze wybaczyć ale ja do wierszy podchodzę bardzo ambitnie. A pierwsza srofa ma być jakby rozmową z kimś ponad... Uproszcześnie , jakiego przykład Pani mi podaje odarło by mój wiersz z niezwykłości i odebrało by mu moc wyrazu.
Ja wiem,że to forum jest po to by się uczyć i nie każdemu musi się podobać to co piszę, a także nie boję się żadnej krytyki.
A forma też ma coś wyrażać... Powtórzenia przecież też czemuś służą... Niech Pani prosze nie zarzuca mi, iż nie ma w tym poezji. Może Pani tego nie widzi, może do Pani akurat nie dociera moja forma, jednakże jest też wielu których sądzi inaczej. A poezję można wyrażać w różny sposób...

Pozadrawiam gorąco. ;)
Opublikowano

Szkoda, ze nikt inny nie zatrzymał się przy tym wierszu…chętnie skonfrontowałabym swoje odczucia z opinią tych ”wielu którzy sądzą inaczej.”… nie uważam się za specjalistkę, zareagowałam jako odbiorca… Pozdr.Arena

Opublikowano

Pani Sandro,
to ważne, że podchodzi Pani poważnie do pisanie wierszy. Proszę więc nie mówić o "mocy wyrazu" swojej "poezji" - jeżeli traktuje się Pani poważnie. Powołuje się Pani na opinie innych - to tak, jakby zasłaniać się ciocią lub kimśtam. Dyskusja - to wymiana argumentów. Powtórzenia służą - tak, ale czemu? Jak Pani to uzasadnia?
Ad rem: przyjęta konwencja budowania efektu lirycznego oparta na zdrobnieniach zestawionych z domyślną "krzywdą" (płacz, poszarpana sukienka) jest uzasadniona, tyle, że jest to granie na bardzo zużytych schematach. Nie chcę tego oceniać - bo gusty są różne. Poważne podejście do sprawy sugeruje gotowość do pracy, przemyśleń, zmian. Proszę jednak uwagi analizować.
Może porównam Pani zabieg to gotowania zupy; jeżeli użyjemy z nadmiarze tylko jednej z przypraw, nie poprawimy smaku, a raczej zepsujemy całość dania. Jeżeli chcemy powiedzieć, że ktoś cierpi i płacze - to niekoniecznie musimy używać określeń: ból, łzy, rozpacz. Im więcej zostawimy domysłowi odbiorcy - tym bardziej możemy liczyć na poruszenie jego wyobraźni i uczuć. Takie jest moje zdanie. Nie musi się Pani z nim zgadzać. Wiersz oceniam jako nieudany.
I błąd logiczny (gramatyczny?). "Czystość dziecka" to "co", a nie "kto".

pzdr. b

Opublikowano

Błąd gramatyczny jest zamierzony.
Wiersz jako udany i dobry ocenili: Jan Zdzisław Brudnicki i Tadeusz Daszkiewicz, które to nazwiska powinny być państwu znane. Reszty osób wymieniała nie będę. Wiem więcej na temat mojej poezji niż państwo i to jest poezja... Poza tym wiersz wygrał konkurs PPS, zatem chyba jednak nie jest nieudany...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Proszę Pani,
przekazałem swoje zdanie - takie są zasady tego serwisu (warsztatu).
Nazwisko jednego z wymienionych znam (jeszcze z bardzo starej redakcji "Poezji"), drugie nic mi nie mówi. I co z tego?
Po co Pani publikuje tu wiersz?
Zyskała Pani uznanie, jest przekonana o jego wartości - więc po co?
pzdr. b
Opublikowano

Bo mam na to ochotę... bo lubię się dzielić tym co piszę...
Ja nie mam nic do Pana zdania, ale irytuje mnie gdy ktoś mówi, że coś nie jest poezją kiedy jest wcale nienajgorsze (nie mówię,że jakieś nie wiem jak dobre, bo to zależy od opini), co bardziej się odnosi do Pani opini niż Pana. Ja osobiście nigdy nie używam takich sformuowań.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Proszę jeszcze raz przeczytać uważnie, to co napisałam i nie unosić się niepotrzebnie.

Już sama pierwsza zwrotka odziera wiersz z poetyczności! Zobacz, jak te pytania psują wszystko, i powtarzanie trzykrotne ”powiedz”…

Jest różnica między ”poetycznością” i ”poezją”(szczególnie w kontekście mojej wypowiedzi) – poezja posiada szerszy zakres znaczeniowy. Odsyłam do słownika języka polskiego, a przy okazji i do ortograficznego (w sprawie opiniI).

poetyczny ~ni, ~niejszy
"taki jak w poezji, przepojony poezją, pełen poezji; nastrojowy"
Poetyczny sposób wyrażania.
Poetyczne słowa.
Poetyczna dusza.
Poetyczne opisy.

Słownik Języka Polskiego, wyd. PWN.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O ile się nie mylę jest tu użyte słowo "poezja". czyż nie?? Zatem umiem czytać i poza tym znam różnicę pomiędzy "poetyczność" a "poezja".

Niech Pani nie będzie taka nieprzyjemna i popatrzy na własne błędy. Fakt przytrafiła mi się literówka,a raczej po prostu "zjadłam litrkę", ale bez takiej drobiazgowości proszę. Kiedy się szybko pisze to chyba często się takie błędy zdarzają, nie sądzi Pani??
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Skończmy już tę jałową dyskusję – jest bez sensu i zaczyna przybierać nieprzyjemny ton.
Za słowo pisane jesteśmy odpowiedzialni i nawet komentarza nie pisze się szybko, a jak już, to czyta, bo ten sam błąd, popełniony raz, jest wybaczony, ale dwa razy pod rząd nie jest błędem przez nieuwagę! Pozdrawiam i już więcej nie skomentuję…

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Niesamowite  te metafory, tak chyba rzeczywiście  wygląda to " siódme niebo" jestem pod wrażeniem:):)
    • To jest po prostu POEZJA:) inni przede mną" rozbierali " wiersz a ja się tylko zachwycam:):)
    • @Berenika97 Dziękuję Bereniko za piękny komentarz:):)
    • Po środku mroku świeca się tli Z tła ku niej lgną kirowe ikary - ćmy W mdłą ciszę wdarł się ledwo słyszalny trzask Życie znów staje się żartem bez puenty A po kruchym ikarze z wolna opada pył   Wspomnienie i dym, a on spełniony Unosi się w górę, jest taki wolny - Już nic nie czuje. Co za ironia Dla obserwatora, tak przykra Może się wydać ta jego dola   Lecz czym jest różny człowiek od ćmy Wciąż szuka czegoś co go wyniszczy - Czegokolwiek, co będzie mu ogniem Jego świadomość jest obserwatorem On pragnie się wyrwać, uwięziony w sobie Biega za szczęściem, jak liść za wiatrem A każde spokojne spełnienie, zamienia w drżenie   Potem zostaję dym, który rozrzedza płynący czas. Ucieka on słowom w pozornie głębokich opisach. Mimo to staramy się mówić o tych niewidocznych nam szczytach gór Gór, he, he - chyba szaleństwa   My od początku do końca tak samo ciekawi Mówimy gładko o tym czego nie znamy A jednak dziwny posmak zostaje w krtani Gorzki posmak wiedzy że nic nie wiemy Przykrywamy typowym ludzkim wybiegiem, ucieczki w poszukiwanie   Jak dla ślepego syzyfa, w naszej otchłani Pozostaje nam tylko zarys kamienia Zesłanie od bogów Lub od siebie samych Szukamy ognia Potykając się znów o własne nogi Z pustką i cieniem za towarzyszy I przytłaczającym ciężarem ciszy   Błogosławieni niech będą szaleńcy Których natura - kpić z własnej natury Bo choć idą tą samą drogą Dla nich zdaje się być jasną i błogą W świetle ucieczki od świadomości Idą spokojnie, spotkać swój koniec Nie szukając w tym najmniejszej stałości W swoim stanie, zrównują się z dymem Przecież ich ruchów też nikt nie pojmie Ich świat jest czymś innym niż zbiorem liter i ciszy   Reszta zaś tych nieszalonych Brodzących w pustej słów brei, Zamknięta w otwartych klatkach, Które z czasem nazywa się 'prawda'   Kurtyna nocy już dawno opadła Mgła, wodą na ziemi osiadła Obserwujący ćmy zasnął A nasza świeca, wreszcie zgasła
    • @FaLcorN Myślę, że nie tylko Ty zadajesz sobie wspomniane w wierszu pytania. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...