Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Po trzeciej stronie niemocy


Piotr_Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

Narodzony zachodzącym świtem wśród suchej dżdżystości
Obdarzony ciałem bez smalcu zszytym ze stalowych chmur
Śmiałem się podnieść aż rozbolał mnie brak rzeczywistości
Miałem wieczną chwilę więc pobiegłem bez stóp przez bór

Wśród gęstych chaszczy postrzelił mnie łysy pień
ranny czołgam się suchymi brzegami strumieni
o rany co że gram słowem to pustynia i ja cień
Rozszarpany przez watahę dzikich promieni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piotr_Piotr

Śmiałem się podnieść
[img]http://emotikona.pl/emotikony/pic/0wink.gif[/img]

byli nawet tacy, którzy śmiali się zastrzelić
z daleka lub seryjnie powiesić się w celi
i spalić bezczelnie na oczach gawiedzi
*
i tym sposobem: zroszony na sucho
z zamykającej się otwartości
niezatapialnych wynurzeń
poszerzam horyzontalnie
zawężający się pion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...