Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ciągle nie rozumiemy
naturalnie brzmiących wypowiedzi
jak je oddzielić od jałowych kłótni

w masie nieporozumień pozory prawdy
triki mimiki narracje z dawką pominięć
kalkulacją przemilczeń
oby w pole wywieść

naiwnie wierzących jednostki
psychopatyczne
zwątpienie

coraz mniej liczę
wyrafinowane zabawki
wzbudzają obrzydzenie
jak każdy kolejny mit i przelew
na dzień następny obleczony w hipokryzję
czynów

Opublikowano

@jan_komułzykant
Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem od trzeciej zwrotki. Dwie pierwsze jeszcze konsekwentne, ubrane w całkiem przyzwoitą formę, ale naiwnie wierzące jednostki? ( w co wierzące?) psychopatyczne zwątpienie? czy jednostki psychopatyczne.
Początek wiersza podoba mi się, ciekawi i zapowiada intrygujące rozwinięcie, ale kontynuacja lekko rozczarowuje "udziwnieniem"

Pozdrawiam
LL

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w co wierzące?
w to, co można wyczytać właśnie z dwóch pierwszych zwrotek. Reszta jest tylko wynikiem uważnego czytania.
Tłumaczyć wiersza raczej nie będę. Wystarczy intuicyjnie postawić znaki interpunkcyjne w odpowiednich miejscach, to wszystko. Zapewniam, że każde logiczne ich zestawienie skupia się w spójną całość. bez żadnych "udziwnień". :)
Podpowiem jeszcze, że nie zawsze to co zapisane w jednym wersie musi do tego wersu w 100 % przynależeć, ale to przeciez nie nowość.
Aha, trzecia jest konsekwencją i kontynuacją drugiej.
Dzięki, pozdrawiam.
Opublikowano

coś tu z tymi jednostkami nie tak, brzmi jakoś niegramatycznie, powinno być chyba naiwnie wierzące jednostki
człowiek oszukany i manipulowany staje się ofiarą psychopatycznego zwątpienia ? - tu chyba efekt destrukcji
tak , tak bywa zawody w końcu dają zwątpienie i zniechęcenia, ale trzeba żyć dalej , może już tylko z duchową protezą
pozdrawiam Kredens

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @beta_b  No można by inaczej przelać na papier co miałem w głowie, fakt. Dzięki za odwiedziny i podzielenie się opinią.
    • @Brevkbevt Mega !!
    • Dziewczyna domyśliła się, że ci ludzie przyszli tu po jakieś paczki. Wyjaśniała, że jest umówiona z pastorem i na pewno nie przyjechała po żadne dary. - Tak to każdy może kłamać, aby się tylko nachapać! - odezwał się ktoś z kolejki. Na szczęście, w tej samej chwili przed budynek, na szeroki ganek wyszła wysoka, szczupła kobieta, która donośnym głosem zawołała: - Czy pani Karolina Wróbel z Olsztyna już tu dojechała? Pastor prosi! Studentka odetchnęła z ulgą. Tym razem ludzie w milczeniu sami się rozstępowali.   - Kiedy będziecie rozdzielać dary? - kobietę z ganku zapytała jedna z oczekujących, krzykliwych dam. - Za pół godziny, cierpliwości. Różnych produktów jest tym razem bardzo dużo i nie możemy tak szybko ich rozpakować - odpowiedziała ta na ganku. Karolina usłyszała tym razem odgłosy zadowolenia dobiegające z tłumu. Gdy dotarła do wejścia, kobieta poprosiła ją do środka. - Jestem żoną pastora, Irena Kocka - przedstawiła się. - Edward wiedział, że ten tłumek nie będzie chciał tak łatwo panią wpuścić - dodając uśmiechała się przyjaźnie. - Proszę wejść do biblioteki, na stole są wyłożone materiały do pani pracy. Mąż jak znajdzie chwilę, to się osobiście przywita. Dziś mamy urwanie głowy. Rankiem przyjechała ciężarówka ze Szwajcarii. Tamta społeczność protestancka przysyła nam różności dla ludzi, ale dziś to był największy transport - wyjaśniła jeszcze sytuację. I wyszła pomagać innym przy rozdziale darów.
    • od teraz stań się człowiekiem bądź sobą w każdej chwlii czas płynie więc nie zwlekaj bo może nagle przyskrzynić   pozdrawiam
    • kiedy myślę o jesiennych liściach w ramiona pięknych elfów  za linią  starych drzew w resztkach słońca falujących na powierzchni jeziora dżdżysta czerwona mgła rozsiana wiatrem  na błękitnej poświacie   zwiastuje przymierze między człowiekiem a naturą    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...