Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ciemna materia


Rekomendowane odpowiedzi

po raz kolejny przestaję oddychać pod ciężarem zgęstków cienia.
brak zasięgu, brak zasięgu, okna, szpary w ciemności.
napieram palcami na elastyczną tkankę,
odcinającą mnie od świata.

czas zapętla wokół szyi garotę z twojego włosa,
niechby to był światłowód
do słońca, pojedynczej gwiazdy, dwojga dłoni chociaż.
znajduję inną drogę, zapadając pod drgające powieki.

idę ścieżką po dnie rozstępującego się morza,
ściany znów rosną wzwyż,
gwiazdy nikną, jeszcze tylko przywołujesz sylwetką
w szarość poranka.
głęboko wciągam powietrze i spędzam kota
przycupniętego na piersi.

J.E.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...