Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Do naszych kochanych mam.


Rekomendowane odpowiedzi

"Do naszych kochanych mam"

W spracowanej, zmarszczonej dłoni
Trzymasz mamo przywiędły kwiat
Nie wypuszczaj go... on cię uchroni
I pozwoli przeżyć jeszcze parę lat

Ty nie możesz nas przecież opuścić
Bo sierotom tak źle żyć na świecie
W oczy zimny wiatr wieje
A na drodze przeszkody zamiecie

Twoje oczy jasne i gorące
Ścieżki czyszczą od wszelkiego zła
W nasze serca wprowadzają słońce
Którego nam wciąż taki bardzo brak

Niech w twej dłoni tkwi, moja kochana
Mocno trzymaj ten przywiędły kwiat
Bo gdy ciebie moja mamo zabraknie
Beznadzieją powieje wiatr

Ty swym wątłym ciałem nas chroniłaś
Nad kołyską piosenki śpiewałaś
Do serduszka mocno tuliłaś
Z płaczem nieraz zasypiałaś

Ze zmęczenia... z wyczerpania
Aby dać nam wszystko... całą siebie
Pan Bóg z nieba to obserwując
Zarezerwował ci miejsce w niebie

Ale jeszcze zostań... nie odchodź
Nie pozostawiaj po sobie szarych dni
Twoja świeca jeszcze nie wygasła
Choć słabiutkim płomieniem się tli

Bo po twoim odejściu zostanie
Garstka wspomnień na dnie serca schowana
Której nikt nigdy wydrzeć nie zdoła
Moja mamo jedyna... kochana

W snach cię będę tylko widywała
Oraz w przyżółkłych fotografiach
Ale zawsze tak mocno kochała
Czując także twój matczyny zapach

Widzę, że to będzie tylko chwilowe rozstanie
I po latach u naszego Boga ponowne spotkanie
To właśnie jest znieczulenie od bólu, który może wkrótce nadejść...


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...