Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Wróćmy na jeziora...


Znowu tam.
Postanawia, że nie będzie mówić.
Ale mówi, błyszczy w słońcu, a może tylko
jej się tak...

Trzy kobiety chodzące po wodzie:
pierwsza srebrna, druga złota, trzecia miedziana.

Teraz nieruchome, wpatrzone w zamkniętą muszlę.
Jeszcze przed chwilą niewidzące
tego jej leżenia
na dnie, w piasku przy kiści wodorostów.

Dotknąć pierś kobiety bez piersi, szybko cofnąć
rękę.

Pieśń akordeonisty rzewnie ślizga się po falach.

Nie pojechałeś z nami, więc nie mogłeś widzieć
mnie chodzącej wodą,
mnie pobłyskującej,
i jak mnie kocha obiektyw - panią kocha obiektyw,
proszę się nie bać!

Dotknęłam małą gumową pierś Marzeny Ż -
zaśmiała się

i zaraz wszystko tu migocze.

.
Akordeonista grał - płynęły, płynęły łabędzie,
dzikie kaczki

Pan od waty cukrowej ze słodką bródką.

Ach! jaką słodką bródkę miałby ten Pan,
gdybym nie wyjeżdżała, by mieć dokąd

wracać.

Pisanie wierszy to zajęcie trochę niepoważne -
mitrężenie czasów, naginanie faktu


.
  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteś w moim sercu i w mojej pamięci    Pamiętam nasze dni i nasze noce    Kiedy byliśmy razem, było zawsze słońce    Radość bycia z tobą była wielka    Miłość miała kolor czerwonej róży    Nasze serca to płomienie miłości    Ty byłaś  kwiatem, a ja tylko wazonem    Kolory życia były różne, ale zawsze otulała nas miłość    Nasz codzienny rytm był jak pomidory malinowe, sama słodycz    Pewnego wieczoru odeszłaś    , moje serce tonęło we łzach    Mówię żegnaj, mówię do zobaczenia                                                                                                             Lovej . 2025-08-05               Inspiracje.  Wspomnienie
    • Codzień o poranku siadasz ze mną przy stole. Pijemy czarną kawę — wiesz, że bez cukru wolę.   Potem szepczesz do ucha kilka słów bardzo miłych. Patrzymy sobie w oczy, żeby tak się spełniły.   Lecz one topią się w kawie, która już całkiem zimna. Lekko muskam w niej usta… Może posłodzić powinnam?
    • Witaj - Jakże doceniam chwile spokoju, - chyba każdy z nas tak ma - mądry wiersz -                                           Pzdr.serdecznie.              
    • @Berenika97 nawet nie wiesz jak miło mi przeczytać Twój komentarz... Wybitny raczej nie, ale się starałam, więc tym bardziej się cieszę, że go doceniłaś. Dziękuję :) @Berenika97 @Migrena za wszystko co napisałeś ( w tej i wcześniejszych wersjach) z całego serca dziękuję.... to dla mnie bardzo ważne. @Gosława no  tak :) a ja Ciebie też i to bardzo :)
    • @Berenika97 Dziękuję, pomyślę nad tym...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...