Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To spada zimna z nieba kropelka.
Waląc w chodniki z szumem fal.
Z małych kropelek kałuża wielka.
Niebo piorun rozcina w dal.
A chmury, się piętrzą.
Z nieba iskry i pioruny gromkie lecą.
Lecą ale nie spadają gdzieś znikają jasne kły.
Co rusz werble ognia grają tam gdzie los jest zły.
Wypalane jeszcze stoją stare mosty.
A obok nich jasne światło grom zaprószy.
Znikną tak jak wszystko niknie gdy historia nasza pszczy.
A gdy znowu błysk zobaczysz to nowe mosty będą trzy.

Słońce przychodzi i niebo się jarzy.
W lasach zaś już znika mrok.
Na rynku kupiec towar waży.
Gdy nagle wypada mu z jego rąk.
Spada w mgnieniu i się rozpada.
Tak jak wszystko wokół z czego los się składa.
Spadnie raz i spadnie drugi i zatoczy nowy krąg.
Jak historia się powtórzy, słowem z ksiąg.
Jak gwiazdy się palą i świecą.
Jak gdy zgasną na nic płomień trzymany świecą.
Świecą zgaśnie się wypali knot wymienisz choć na nic.
Bo trzeciego nie wymienisz bo nie ujrzysz nic.

I drzewo na łące rozrasta się wielkie.
I cieniem przysłania górski stok.
Ostatnie wystało gdy znikły wszelkie.
I ostatnie rzuca zimny mrok.
Lecz zniknie i spadnie.
Tak jak górski stok się stępi i zapadnie.
I zostanie przestrzeń goła bez krzty cienia z szatą łąk.
Nawet jeśli nikt do tego nie przyłożył rąk.
Potem łąka, się rozrośnie.
Drzewa wstaną a szczyt górski znów urośnie.
Potem zniknie nów się waląc tak jak znika wszystko nam.
Jedyne co zostanie to wieczny czas.

Pamięć roztrząsać o wszystko można.
Lecz tą pamięć o pamięci zapomną w net.
Gdy kwiatów zobaczysz na łące rzędy.
I po innych zapomnisz o tych sprzed.
O różach, o mleczach.
I o innych nie związanych małych rzeczach.
Gdy cię lato znów zostanie to zapomnisz jak lód lśni.
Za to w zimę znów zobaczysz z lodu kły.
I staniesz, w środku wieków.
I na oczy swe zobaczysz kilka dziejów.
Znowu ujrzysz parę gromów, drzewa w śniegu co znów lśni.
Parę grani co się kruszy i odwilż nową w mig.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Pomysł na kawiarnię, która „tak naprawdę nie ma”, wmurowaną między zwrotki, jest absolutnie urzekający. Twój wiersz otulił mnie wspomnieniami i kanapą. Pięknie napisałaś o miłości i jej schronieniu.
    • @Nata_Kruk Usunęłam swój komentarz.  No problem.   Przynajmniej nabiję trochę wejściówek, bo skromnie było.
    • Chcesz raptem bracie umoczyć pyska,  kędy się flaszka z bruzdy przebłyska ? Chcesz poczuć w zwojach wirowy prąd,  zaś w duszy lekkość i miły swąd ?    Lecz nim wypłyniesz, niesyty kolego, pamiętaj, że twe łapczywe ego rozdęte do granic ślepej niewoli, nie skurczy się gładko do trzeźwej woli.   Bo z pierwszą, w wątpiach ckliwie zadudni,  lecz pijesz dalej - choć nie ze studni -  aż w gębie zakwitnie posmaku pąk -  nim rano dostąpisz gastralnych mąk.    Z drugą, otworzą się czerstwia ukryte, przed dziwnym jakimś, nieznanym bytem, w którym na srebrnych polach do rana Błąka się księżna w czerwień odziana.      Za nią sznur dziewic z rękami w górze,  w srebrzystej bieli, błękicie, purpurze.  Zanoszą błagania, by za garść groszy skąpać się w chwili niezwykłej rozkoszy,     Do której wrota chwalebnie zabite,  chronione czystym żelazem litem. Lecz która z nich klęknie i się ukorzy,  na twe skinienie się furta otworzy.   I łąki ujrzysz, bujne, promienne, i srebrne wydmy, morza bezmierne,   i raje słodkie, gdzie głos wabi, śpiewa, a śpiewem strąca owoce z drzewa,   Jak gdyby gwoździe wskroś przerdzewione ktoś w mózg ci wbijał jak rymy szalone, które wykreślił zbój - wariat, poeta,  gdy umysł wyostrzy mu trzecia seta.     Z czwartą, zawitasz w gaj pomarańczy, gdzie kiwa się głowa starego radży który, gdy chwycą potrzeby kleszcze, klekocząc mantrę, powtarza - Jeszcze.   Istotnie, w skrócie, to ciebie czeka,  gdy w suchy pysk wlejesz tak ze sto deka - com sam doświadczył i spisał w bólu,   po czystej z lodu i jednym Red Bull-u.     YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Alicja_Wysocka U mnie z puentowaniem szybko. Zgadza się, początek wiersza wyznacza rytm. U mnie dobra rytmika w wierszach to jeszcze nowość. Melodia mi ucieka w myśli. Cały czas trzymam w głowie wciśnięte klawisze melodii bo mi odpływa. Od tego mam to co nazwałem arytmią.
    • @Gosława U mnie to połączenie gotyku i modernizmu. Połączenie depresji, psychopatii i mroku. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...