chcę napisać wiersz
w którym wszystkie kwiaty
jakie znam
zrodzą blask
spłyną śmiałymi kroplami
połączą go w moim języku
w gorącokrwiste dorzecze
ogrody gdzie szukasz schronienia
wypiją ze zdrojów
nieskończoność barw
choć wiem, że nigdy do mnie
nie przyjdziesz
przynajmniej znasz drogę
przelotną czerwień wschodu
@Christine I bardzo dobrze, bo gorzej, naprawdę gorzej by było gdybyśmy doszli w tym zakresie do konstruktywnych wniosków. Byłoby mega źle gdybyśmy wyjaśnili tę tajemnicę, bo zrobilibyśmy niewyobrażalny raban. Ja w ogóle coraz bardziej wierzę w farta. Po prostu w farta albo brak farta :))