Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie wiem, co Ci tak zależy na upokorzeniu mnie, ale chociaż Ty wiedz, że cel właściwie osiągnęłaś, bo nawet żyć mi się odechciało. Oj tak, celne masz docinki i powalający dowcip. Pewnie to za to, że powiedziałam o Tobie, jak sobie przypominam, cóż ostatnio najgorszego, jeśli nie kochana diablica. A przecież powiedziałem to o Tobie dobrodusznie, a nawet z miłością i czcią, i wcale nie wymyślam teraz, ani usprawiedliwienia, ani miłości i szacunku, jakie to uczucie, a wręcz estymę i uwielbienie mam do Ciebie.

A może chodziło Ci o to, że wczoraj i przedwczoraj miałem niby to zbywać Ciebie na fejsie. I faktycznie, mało siedziałem przy kompie, a dużo leżałem pod kołdrą, bo mnie grypa łapała, która dzisiaj już mnie dopadła na całego. W każdym razie takim już słaby, że nie mam sił się ubrać i iść do sklepu po chleb, a gardło mnie tak boli (takim ochrypły i zakasłany), że nawet nie mogę mówić. Ale co mnie dziwi, to nie mam kataru; ciekawość, czy też się przywlecze, bo najczęściej to miewam grypy tak zasmarkane, że z nosa i oczu to mi się wręcz leje, ale na szczęście jeszcze nie dzisiaj.

A na dzisiaj, to żałuje tylko tego, że nie mam chleba i ziemniaków, ale ziemniaków i tak bym nie miał sił, ani chęci obierać, a bez chleba dzień, czy dwa jakoś wytrzymam, i to nawet jeśli jestem tylko łajzą, a nie żadnym bohaterem, tym bardziej Twoim, czyli godnym Ciebie bohaterem. Wybacz kochana, muszę zmykać pod kołdrę, bo trochę zmarzłem i mną dreszcze zaczynają szarpać.

P.S.
Częste i dość dolegliwe grypy u mnie to właściwie uboczny skutek działania leków immunosupresyjnych.

P.S. II
I żeby tylko grypy i tylko leki immunosupresyjne na mnie negatywnie wpływały, jakżebym chciał i mogę tylko chcieć. Co więcej, pobożne życzenia, czy to nie grzech.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy To interesujące porównanie z Lovecraftem - rozumiem, że twoja samotność jest inna, bardziej... absolutna. Zastanawia mnie jedno - piszesz, że świat zapomniał o tobie, a ty o świecie, ale jednocześnie dzielisz się tym na portalu. Może ta korespondencja, nawet internetowa, jednak coś znaczy? Lovecraft też przecież budował swój świat przez listy. "'Samotnik z Lublina" - brzmi jak tytuł, który Lovecraft mógłby docenić. Trochę poczytałam o nim. Każdy ma prawo do swojej formy istnienia. Ale skoro już rozmawiamy o Lovecrafcie i jego światach, może warto czasem sprawdzić, czy Twoje Celephais jest wyborem, czy koniecznością?
    • @Radosław Chyba narozrabiałam! :)) Zgadzam się z Tobą całkowicie - kobieta może być subtelna i piękna zarówno w szminki, jak i w denimie. To nie strój definiuje kobiecość, ale sposób bycia. Twoja propozycja ze szminką i "surowymi spodniami" odłożonymi na półkę jest intrygująca – tworzy obraz świadomego wyboru, momentu przejścia między różnymi wersjami siebie. Zastanawiałam się tylko, czy zamiast konkretnego "spodnie" nie użyć czegoś bardziej metaforycznego? Może "denim" właśnie? Ale każdy z nas ma swoją wrażliwość na słowa i obrazy.   Nie czuję się kompetentna, by proponować Ci konkretne poprawki – to Twój wiersz, Twoja wrażliwość poetycka i Twój głos. Ja mogę tylko podzielić się tym, jak ja odbieram tekst. A ten tekst jest piękny. Ty najlepiej wiesz, co chciałeś przekazać i jakie słowa najlepiej służą Twojej wizji.   Ale już skoro zadałeś konkretne pytanie, to mój trop został przy sukience :) Sukienki są piękne, często zwiewne, lekkie, barwne, zmysłowe - takie właśnie kobiece.  "Twoje piękno, nie krzyczy, lecz gra subtelną melodię; kiedy zbliżasz do ust filiżankę z herbatą, kiedy zakładasz sukienkę - tak swobodnie"    (lub zdejmujesz)    Pozdrawiam.         
    • @Migrena Rozbawiłeś mnie polipem z roszczeniami artystycznymi – widzę go już, jak negocjuje warunki wystawy - "bez brutalnego halogenowego światła i proszę o katalog w twardej oprawie". Twoje "horrorowe rozbawienie" to stan, który sama znam – ta groteska i absurd jest  terapeutyczny. Co do pytania "komu przeczytam" – osobie, która przeszła to badanie. :))) Pozdrawiam.   
    • Składam się na pół Na ćwierć Na kwadrat, rozkładam się równo jak mapa, ale starannie, symetrycznie wygnieciona. Otwieram się Czytany wielokrotnie Strona po stronie, rozdział po rozdziale I potem od końca do środka, od początku do końca -wymęczony lekturą Jak zużyta książka Mam poniszczoną oprawę i luźne strony. Odbijam świat Jak lustro potłuczone -starannie oddając kształt i kolor rzeczy, ale w rozproszonych luźno kawałkach. Byłem jak rozłożona mapa, zadbana książka i czyste lustro Ale Papier nie wytrzymał nacisku rąk Tafla popękała odbijając cudzy świat. Jestem Materią wymagająca konserwacji Zużytą tkanką wymagającą starannej rekonstrukcji Wyglądem nowym Przekrywającą stare zniszczenia.
    • @Tectosmith Dziękuję za wszystkie komentarze

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Również pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...