Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie mam wiary.
Lecz wierzę, że kiedyś ją odnajdę.
Nie wierzę, że można coś mieć
Na zawsze
Nie wierzę, że można coś stracić
Bezpowrotnie
Nie wierzę, że można się zmienic
Nieodwracalnie
Nie wierzę, że można być taki sam
Bezwzględnie
Nie wierzę, że można kochać
Aż po grób
Nie wierzę, że istnieje miłość
Na chwilę
Nie wierzę ze można odejść
Nie odwracajac się
Nie wierzę, że można pozostać
Nie odwracając się

Nie umiem uwierzyć,
że nie ma dla mnie nadziei
I nie mam już nadziei, że jest.
Sprzeczności - wierzę w sprzeczności
Tłuczę się w okręgu sprzeczności
Szukam wyjścia.
Nie wierzę, że istnieje wyjście.
  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @piąteprzezdziesiąte Może trochę zluzuj,bo widzisz ironie tam gdzie jej nie ma. Wrzucam tu bo zaczynam pisać i chcę żeby ktoś mnie skorygował. Poprostu napisałem że poprawie i chce żebyś zobaczył/zobaczyła jak mi tym razem pójdzie. Nie chciałem cię atakować.Nie postrzegaj wszystkiego jako ataku
    • Czytam se ostatnią: gdy opieramy się O ciepło   Paź we wrzosach, właśnie tego mi było trzeba

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Alicja_WysockaBardzo dziękuję za zrozumienie. Wszędzie słyszymy radykalne stwierdzenia, osądy bez sprawdzenia, czy mają potwierdzenie w nauce. A jeżeli tak, to już raczej nikt się nie zastanawia, dlaczego tak się stało. No i wybuchają te "wielkie dyskusje", jak się okazuje nikt z dyskutantów nie zajrzał do najnowszych publikacji.  Właśnie byłam na takiej konferencji, na której skompromitował się pewien "wielki samorządowiec". Pozdrawiam.  @Naram-sinRozumiem. Jak pisałam o historii jako czystej nauce, którą ludzie właśnie tak traktują. Bezrefleksyjnie, że to jedna z dziedzin wiedzy jak biologia czy geografia.    O inspiracji wierszem Migreny napisałam we wcześniejszym, (tym, który nazwałam erotyk). A tekst o historii (nawet nie wiedziałam, czy mogę go nazwać wierszem) napisałam w lutym 2024 r. - sprawdziłam.  Dziękuję za odpowiedź.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        W Twoim wierszu jest wiele momentów, w których ją personifikujesz, więc pozwoliłem sobie na interpretację, która rozszerza znaczenie słowa poza jego definicję słownikową. Historia = siła sprawcza, ale też duch dziejów, wykraczający poza zwykły opis działań wspólnot ludzkich na osi czasu.       Teoretycznie inspiracja jest twórcza, a naśladownictwo odtwórcze. Inspirując się (czyimś dziełem) pierwowzór traktujesz jako bazę, na której budujesz coś własnego, to impuls, który w Twojej twórczości nabiera nowych, niepowtarzalnych i charakterystycznej dla Twojej poezji cech. Naśladownictwo jest bezrefleksyjne. Tyle teorii, a rozeznanie jest raczej subiektywne, 'na wyczucie'.  Ponieważ tuż przed przeczytaniem Twojego wiersza zajrzałem do utworu Migreny, nabitego 'jakami' jak straciatella kawałkami czekolady, odniosłem wrażenie, jakie odniosłem. Bez złośliwości.
    • @Szejker I po co te złośliwości? Krzywda ci się stała po moim komentarzu? Napisałam łagodnie, że ten produkt wymaga korekty. Nie chce ci? Nie poprawiaj. Uważasz, że napisałeś poemat życia? To powodzenia.   Może dzieciom z podstawówki zaimponujesz.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...