Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

choć jesteś wciąż jak obecna jesień
trwała w pełni życiodajnej zieleni
hasasz między smutkiem
a niekłamaną radością

ech ty swojski prawdomówco
zamieniasz światło ołtarza
w mądrość którą chłoniemy
zachwyceni niezgłębioną miłością

teraz również ja wyznaję
nie nie nie tak
lecz lampa

Opublikowano

@Zbyszek_Dwa
zamieniłabym "hasasz" na "pląsasz" ... brzmi delikatniej i bardziej harmonizuje z ciepłem pozostałych słów;

Nie wiem, może się mylę ale w moim odczuciu chodzi tu o miłość... w szerszym zakresie; zakończenie zakłóca mi "lecz" ... lampa czyli światło, więc może chodzi tu o zrozumienie znaczenia ewangelicznego "nie nie - tak tak" czyli "miłość nie ma nic do ukrycia" - nie chowa się jej pod korcem, lecz stawia się "stopień w górę" czyli na świeczniku, aby świeciła wszystkim.

Tak sobie pofantazjowałam i nieważne, czy trafiłam w zamysł Autora. Dla mnie ważne, że Twój wiersz dał mi możliwość interpretacji. Dziękuję.

Serdecznie pozdrawiam, Zbyszku :)

Opublikowano

Witam serdecznie Krysiu :)
Przepraszam, ze tak późno odpowiadam :)

Co do wiersza, to wielu mówiło kiedyś nie potem tylko tak i wciąż jest wielu mówiących bezkrytycznie tak, a trzeba choć trochę przejrzeć na oczy aby zachwytem i szczerze powiedzieć lampa .
Można również ten schemat przyłożyć do życia, do światopoglądu między mieć a być :)) Oczywiście jest tu więcej :)
Serdecznie dziękuję za wgłębienie się w słowa i ciekawą interpretację.

Pozdrawiam ciepło Krysiu :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hania kluseczka ale co zrobić? Rozmawiać?
    • @w kropki bordo nie wyobraża mi się, jak można to zrobić byłemu (?) dziecku, z mężem i żoną, to inna historia 
    • @hania kluseczka takich malutkich pudelków się nie boję:) wilczurów bardzo:) @Rafael Marius dzieci żyją swoim życiem i nie słuchają się rodziców:) Ale dałam mu reklamówki, żeby włożył w nie buty jak się nie chce ściągać, dyscyplina musi być:) @Rafael Marius może latem w nowym roku będzie ładnie już w centrum :)
    • Będziemy ubierać choinkę, hurra! Ale pod nadzorem rodziców, łeee. W mieszkaniu pachnie żywicą i lasem, A z ust cicho pobrzmiewa kolęda.   Bombki i lampki czekają w kartonie. Ja tymczasem z Emilką, usmarowani klejem, Lepimy łańcuch z kolorowych pasków, A ma mieć aż pięć metrów długości,   Bo inaczej Mikołaj podobno nie przyjdzie. Światło zgasło... „co to, wojna?” pyta mama. Nie, to tata bawi się w elektryka – zawodowca, Aż iskry sypią się z drzewka na dywan.   Gotów, start – i ruszyli z przystrajaniem, Łamiąc gałązki, świecidełka wypadały im z rąk, A pierniki chowali po kieszeniach zuchwale. Bombki jedna po drugiej dźwięki wydawały,   Spadając na parkiet: pyk, pyk, pyk, brzdęk. Zimowy wiatr tańczy za szybą w ciemności, A my wokół choinki dłonie splatamy, Pełni radości, dzieląc się ciepłem i uśmiechem.   Kot spod łóżka turla nosem wielką bombkę Zapodzianą, jakby chciał się do nas przyłączyć, A pies oddaje skradzionego tajemniczo renifera. I choć cały salon wygląda jak po huraganie,   Serca mamy pełne miłości, nadziei i dumy, Bo choinka, choć trochę koślawa i łysa, Jest piękna, dokładnie taka, jak ją wymarzyliśmy. Pełna kolorów, zapachów i zagadkowych mrugnięć…  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To prawda. "Nowe centrum Warszawy" zatacza coraz szerszy krąg za pieniądze z Eurolandu.     A to brudas.     Zobaczymy?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...