Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przyczłapała nieproszona
usiadła w kącie milcząc
żeby utrzymać mój ład w sercu

w końcu jak to ona
przytuliła się szepcąc

stokrotki kwitną patrząc w niebo
nawet gdy nikt ich nie dostrzega
i wciąż mówiła

możecie mnie pokochać
abym nie była oswojona

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


samotność nie na własne życzenie? jak dla mnie temat do dyskusji. "w sercu" zbędne - po co tak cukierkowato.
Opublikowano

@Zbyszek_Dwa
Samotność często przychodzi nie w porę i należy raczej do nieproszonych gości. Ale skoro już zagości, otula ciszą i szepce bezgłośnie :"kto wierzy, nigdy nie czuje się sam". Jeśli ją pokochasz, nauczy jak żyć, aby odzyskać spokój i nieść go innym samotnym.

przed laty weszła z kirem
i bujała wyciszony fotel
tak długo aż ją polubiłam

odtąd obie śpieszymy
kochać ludzi z nadzieją
że odzyskają pokój

Serdecznie pozdrawiam, Zbyszku :)

Opublikowano

@Zbyszek_Dwa
Zgadzam się, że czasem samotność może być zupełnie atrakcyjną alternatywą. Tak sobie pomyślałam, że samotność to czas na odnalezienie właściwej perspektywy. Odrobinę niejasne jest dla mnie zakończenie, ale podoba mi się takie ujęcie tematu. Pozdrawiam

Opublikowano

Witaj Penelopo :)

Niejasna końcówka. To taka zachęta lub nawet przestroga przed oswojeniem samotności, w taki sposób aby była uciążliwa.
Pokochanie samotności jest wyborem, wtedy jest okey, bardzo okey.
Dziękuję za odwiedziny i za pogodny,konkretny komentarz.

Pozdrawiam serdecznie :) Zbyszek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hania kluseczka ale co zrobić? Rozmawiać?
    • @w kropki bordo nie wyobraża mi się, jak można to zrobić byłemu (?) dziecku, z mężem i żoną, to inna historia 
    • @hania kluseczka takich malutkich pudelków się nie boję:) wilczurów bardzo:) @Rafael Marius dzieci żyją swoim życiem i nie słuchają się rodziców:) Ale dałam mu reklamówki, żeby włożył w nie buty jak się nie chce ściągać, dyscyplina musi być:) @Rafael Marius może latem w nowym roku będzie ładnie już w centrum :)
    • Będziemy ubierać choinkę, hurra! Ale pod nadzorem rodziców, łeee. W mieszkaniu pachnie żywicą i lasem, A z ust cicho pobrzmiewa kolęda.   Bombki i lampki czekają w kartonie. Ja tymczasem z Emilką, usmarowani klejem, Lepimy łańcuch z kolorowych pasków, A ma mieć aż pięć metrów długości,   Bo inaczej Mikołaj podobno nie przyjdzie. Światło zgasło... „co to, wojna?” pyta mama. Nie, to tata bawi się w elektryka – zawodowca, Aż iskry sypią się z drzewka na dywan.   Gotów, start – i ruszyli z przystrajaniem, Łamiąc gałązki, świecidełka wypadały im z rąk, A pierniki chowali po kieszeniach zuchwale. Bombki jedna po drugiej dźwięki wydawały,   Spadając na parkiet: pyk, pyk, pyk, brzdęk. Zimowy wiatr tańczy za szybą w ciemności, A my wokół choinki dłonie splatamy, Pełni radości, dzieląc się ciepłem i uśmiechem.   Kot spod łóżka turla nosem wielką bombkę Zapodzianą, jakby chciał się do nas przyłączyć, A pies oddaje skradzionego tajemniczo renifera. I choć cały salon wygląda jak po huraganie,   Serca mamy pełne miłości, nadziei i dumy, Bo choinka, choć trochę koślawa i łysa, Jest piękna, dokładnie taka, jak ją wymarzyliśmy. Pełna kolorów, zapachów i zagadkowych mrugnięć…  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To prawda. "Nowe centrum Warszawy" zatacza coraz szerszy krąg za pieniądze z Eurolandu.     A to brudas.     Zobaczymy?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...