Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Walec Drogowy

Ciężki ogromnie, wielki, stalowy
przejechał po mnie Walec Drogowy.
Stanął, zawrócił na jednej nodze,
potem się smętnie zadumał srodze
i na dywanik u stóp usłany
patrząc, wyszeptał:
Wybacz, kochany!






Walec Drogowy (2)

Ciężki ogromnie, wielki, stalowy
chciał mnie przelecieć Walec Drogowy.
Rzekłam mu: Z tego nie będzie dzieci,
niech pan Walcownię lepiej przeleci!
Opublikowano

I znów tryskasz humorem ;-))))) wiersz wywołuje śmiech ale i zastanowienie się nad znakami drogowymi ;-)) typu : UWAGA PIERWSZEŃSTWO PRZEJAZDU INNYCH POJAZDÓW.
Pozdrawiam

Opublikowano

Dziękuję wam kochane Dziewczyny, że zawsze na Was mogę liczyć. Opowiem Wam za to jak powstały te wierszyki:
Pierwszy - po kłótni z drogą mi osobą,
a druga wersja - kiedy ona przyszła zszokowana, bo ktoś ją zaczepiał: Tyyy, mała, fajna jezdeś, przeleciałbym cie!

Piętaszko, Walcowa tu nie wchodzi w grę, jest zbyt zwyczajna, poza tym nie istnieje. Walce Drogowe tak naprawdę nie mają samic. Ale Walcownia, To jest dopiero coś!
Nota bene, ten wierszyk z walcownią już parę razy był stosowany przez różne dziewczyny jako odpowiedź na propozycję "przelecenia". Podobno skutek piorunujący! :)))
Pozdrawiam serdecznie!
Ja!

Opublikowano

Panie Jacku,ale już się pan odprostował i nie jest kapą pod łóżkiem,prawda?;)
A co do odpowiedzi na propozycję "przelecenia"-będę musiała kiedyś spróbować -może przestaną się mnie czepiać :P?
Pozdrawiam z uśmiechem
Kaśka:)

Opublikowano

Kasiu-Weroniko, no więc odprostowałem się, choć pognieciony co nieco jestem. Na szczęście nie psychicznie, a o tym była mowa. Fajnie, że zastosujesz! Zawalcuj delikwentów na placek!
Dzięki za uśmiech! Od-uśmiecham szeroko. :D
Ja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Marek.zak1 ;) Również pozdrawiam        @wierszyki ...     @tatato dzięki   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...