Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chodziły po ziemi potworne potwory,
mieniące się ludźmi acz z diabelskiej sfory.
Herod Wielki, ojciec króla Antypasa,
prekursor Stalina, także przygłupasa.
Mordował na prawo, jak również na lewo,
wrogów, sojuszników, nawet najbliższego.
Pięćset miał nałożnic, paziów i eunuchów;
nie oszczędził dzieci, co z matczynych brzuchów.
Zamordował żonę i trzymał ją w miodzie,
bo jej pożałował, co nie było w modzie.
Zgnił za życia zgnilec, polityk namolny,
filozof przewrotny, Rzymianom powolny.
Żył Konstantyn Wielki wredny chrześcijanin,
choć w rzeczywistości pogański poganin
- uwarzył we wrzątku żonę cudzołożną,
syna ukatrupił z miłością bezbożną.
Też Ryszard Lwie Serce, rycerz nad rycerze,
pokazowo jeńców mordował w ofierze.
Sulejman Wspaniały, tolerancji wzorzec,
syna jak rywala, owinął w proporzec.
Elżbieta Batory batożyła do krwi,
potem mordowała - średniowieczna barbi.
Wład Palownik istny smok przerażający,
bestialstwem zasłyną - był wszak palującym.
Francisco Pizzaro, straszny konkwistador,
grabił i przebijał Inków jak matador.
Tomas Torquemada pies pański nabożny,
Inkwizycji służył jako bies dwurożny;
wymyślne tortury, wszelakie przeszpiegi,
palenie na stosie, wymyślne zabiegi.
Furiat - Iwan Czwarty - zwany potem Groźnym,
zapalczywie syna w gniewie zabił próżnym,
stworzył opriczninę, zbójecką swawolną,
z jego przyzwoleniem do wszystkiego zdolną.
Prócz rzezi wojennych, swoich także rzezał,
bojarów i żydów. Biednych chłopów wieszał.
Dyktator obmierzły, zdradziecki przywódca,
syn szewca pijaka, Lenina doradca,
wśród potwornych ludzi ma pierwszeństwa palmę,
kultu był przedmiotem choć w sobie miał szelmę.
Kolektywizował miliony swych ofiar,
w środkach nie przebierał ów gruziński baciar.
Oprócz łagrów stwarzał kołchozy mordercze,
nieludzki do szczętu - Diabłu oddał serce.
Zgotował Głód Wielki dziesiątkom milionów,
katorżniczą pracą sprawiał mnóstwo zgonów.
Sam sobie nie ufał gdy w lustro spoglądał,
zmarł na udar mózgu - nikt go nie doglądał.
Nie trzeba przedstawiać mordercy narodów,
wrażliwego zbója, inżyniera mordów.
Spirytyzm go sycił, podjudzał darwinizm,
rozwścieczał syjonizm a także leninizm.
Nordycką ubóstwiał - rasę panów świata,
nie jedna mu zdzira była w roli kata.
Czcicielka Hitlera - wiedźma z Buchenwaldu,
brutalnie kościami grała dla hazardu.
Czarny Idi Amin - ugandyjski diabeł,
wrogów i przyjaciół mordy były w kubeł.
Podejrzliwy - sądził za wygląd, spojrzenie,
nic nie były warte masy dlań na scenie.
Kim Ir Sen wciąż bogiem, dla Koreańczyka,
chociaż to sadysta w szatach polityka.
Skutkiem Dżucze zabił milionowe rzesze
- odsyłam do netu - kto chce niech dociecze.
W ślady ojca poszedł Kim Dzong Il, okrutny,
ideologicznie także bałamutny
- ów Wielki Następca także miażdżył ludzi,
atomem potrząsał, trwogę wokół budził.
Wyszkolił synalka tak nieodrodnego,
by kontynuował bój do upadłego.
Bestialstwo obozów, tych koncentracyjnych,
prześciga zaiste w celach komercyjnych.
Obłędnie upiorne stosunki zgotował,
wskutek czego naród wciąż będzie głodował.
Bratem Numer Jeden kazał się określać.
Czerwony Kmer dążył swe mordy uwznioślać,
ściekiem ciekły zwłoki - kazał je rozpuścić.
Wymarły miliony głodem wyniszczone,
przepadły bez wieści - zgony niezliczone.
Nie sposób wymienić każdego potwora,
w sferze politycznej zręcznego aktora.
Każdy do potomstwa Szatana należy,
służąc mu bezwiednie ku podłości bieży.
Spełnią się wnet słowa Bożego proroctwa,
przepadną potwory i wszelkie idioctwa.
Wielką rzeź zgotuje rzeźmieszkom przebrzydłym,
by owce wybawić swym ramieniem silnym.


http://historia.wp.pl/title,Ludobojstwo-Ormian-zbrodnia-niepotepiona,wid,16557327,wiadomosc.html
http://www.youtube.com/watch?v=hLIvQofF55Q
http://ksiazki.wp.pl/gid,16557655,tytul,Stalin-i-jego-brutalni-kaci-czerpali-przyjemnosc-z-tortur-mordow-i-czystek-Prawda-o-krwawym-terrorze,galeria.html?ticaid=112a01
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Sudan-Poludniowy-znow-stanal-w-ogniu-Najmlodsze-panstwo-swiata-rozdarte-wojna,wid,16569912,wiadomosc.html?ticaid=112a2a
http://historia.wp.pl/title,Kto-otrul-Krwawego-Feliksa,wid,16574174,wiadomosc.html?ticaid=112a5f&_ticrsn=3
http://www.youtube.com/watch?v=KZpHEbeJS8k
http://www.youtube.com/watch?v=pWIWmsqHsYs
http://www.youtube.com/watch?v=dSEIFumQSFc
http://www.youtube.com/watch?v=SNzNgPFY6BA
http://swiat.newsweek.pl/dzieciobojstwo-w-irlandzkim-kosciele-wychodzi-na-jaw-newsweek-pl,artykuly,341637,1.html

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mama, jeże - ja to kota za to, kota jeże ja mam.   
    • @Moondog Sensowny !! 5  
    • Zostałem po niej jak świt, który utracił własny oddech - świat niby wschodzi, ale każde światło drży, jakby mgła niosła w sobie więcej bólu niż wszystkie ludzkie serca zebrane w jednym miejscu. Ona była światłem - nie światłem zwykłym, lecz tym pierwotnym, które przecinało kosmos, delikatne jak skrzydło rodzącej się gwiazdy i potężne jak milczenie wszechświata, zanim wymyślono jakikolwiek czas. Jej oczy...dwie głębokie studnie nieba, z których wyciągałem marzenia jak srebrny pył - marzenia, które nie chciały spaść, bo nawet ziemia nie była godna ich ciężaru. A teraz - zostały po niej mgły. Gęste jak pamięć rozdarta w miejscu, którego nawet śmierć nie potrafi zabliźnić. Chodzę przez wrzosy, przechowujące jej oddech w liściach, a każde drżenie tych liści mówi mi szeptem, że nie odeszła dlatego, że chciała, lecz dlatego, że świat był zbyt ciasny dla jej światła. Zniknęła piękniej, niż ja kiedykolwiek potrafiłbym żyć. Tęsknię tak, że myśli rozmazują się jak dym, tracą granice, chcą stać się mgłą, by ją odnaleźć - choćby jako cień światła, choćby jako najcieńsza iskra w nicości. Czasem mgła zatrzymuje na sobie odcień Fioletu, jakby szukała kogoś, kogo brakuje jej tak samo jak mnie. I wtedy wiem, że nie brak mi tylko światła - brak mi Fiołków, które potrafiły pachnąć nawet w nocy. Tęsknię tak, że wiatr niesie smak jej imienia, jakby sama przestrzeń płakała po tym, czego nie zdołała zatrzymać. Czasem, gdy stoję między mgłami i zamykam oczy, przychodzi do mnie jej zarys - niepełny, urwany, jak skrzydło anioła, któremu przerwano lot w połowie snu, a pióra wciąż krwawią światłem, które nie ma gdzie wrócić. To drżenie boli bardziej niż jej odejście, bo przypomina, że jej światło przetrwało nawet śmierć, ale już nie przetrwa drogi powrotnej do mnie. Kochałem ją, jak się kocha ciszę na pustyni - do dna, do sucha, do bólu, z pragnieniem, które nie ma gdzie spaść. Byłem tylko cieniem człowieka z dłonią wyciągniętą ku niebu, którego już nie ma. A jednak nocą mgła podchodzi pod samo serce, jak pytanie, na które nie istnieje odpowiedź. I przez krótką, nierealną chwilę jej wszechświat błyska we mnie raz jeszcze - jak gwiazda, która powraca tylko po to, by umrzeć drugi raz w tym samym miejscu. A jej gasnące światło wypełnia ciszę szarpnięciem tak głębokim, że nawet Bóg nie zdołałby wypowiedzieć jego bólu. I wtedy wiem jedno: to nie ja płaczę. To świat płacze po niej. Mgła. Wrzosy. Czas płaczą. A ja tylko stoję, ze światem w popiele, z sercem pełnym jej cienia, i oddycham tym, co po niej zostało - światłem, które przeszło przez wszechświat, światłem, które nie zna powrotu, światłem, które nie ma już właściciela, a jednak trwa - jak echo jej istnienia, jak drżenie mgły, jak pamięć samego wszechświata, który stracił kogoś, kogo nie potrafił zatrzymać.      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Jaka cała reszta. Nic nowego pod słońcem.
    • Filozofia wiarą. Świat zadaje pytania-wikła. Niebieska jest strzała! Wąż przyjął kształt…  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...