Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

próbuję w ciemności pokoju przywołać
te wszystkie chwile, gdy me serce płonęło
od bliskości ciebie a teraz tak brakuje mi
dotyku twojego serce próbuje zrozumieć
dlaczego ciemność nie pozwala mi zobaczyć
mej miłości mej nadziei mego wschodu
słońca w dotyku twoich palców w spojrzeniu
w smutku mego serca w ciemności wszystko
zanika jakby nigdy nie istniało lecz drzwi
pamiętają czekają aż je otworzysz ja w ciemności
okna w jego lustrze patrzę czekając na siebie
już czas by ciemność w mym sercu dzisiaj się
wybrzmiała bym mogła z wstającym słońcem
ptaki w ich miłości ich śpiewie usłyszeć z każdym
biciem mego serca poczuć że już czas by się
odrodzić
drzwi doczekały się poczuły twój dotyk
chciałabym się pożegnać z tobą dziś
w ciemności mego serca w ciemności się z tobą
żegnam twój dotyk już nie wystarcza mi wszystkie
nasze gwiazdy nagle pogasły które kiedyś roświetliłeś
już nic nie widzę w ciemności mego serca.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Nawet nie śmiem dziękować,
Mój pierwszy wiersz, moje
Postrzeganie, myślę, że to
Tylko przypadek, że forma
Mojej wypowiedzi i treść,
Wynikło to z potrzeby.
A jednak podziękuję.

Opublikowano

@Hare_Hari

Jak na pierwszy wiersz naprawdę cudowny.
Każdy poeta chyba pamięta ten moment gdy po raz pierwszy poczuł muśnięcie natchnienia,
potrzebę spisania swoich myśli, marzeń, przemyśleń.

Życzę powodzenia na tej nowej drodze, oby natchnienie nie opuszczało:)



Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bereniko, Twój wiersz pokazuje historię jako istotę kruchą i jednocześnie potężną - wszyscy ją wykorzystują, a ona wciąż trwa. Bardzo mocne zestawienia, które działają jak lustro, bo od razu człowiek zaczyna myśleć o własnym stosunku do przeszłości. Dziękuję za ten ważny tekst.
    • @Migrena Migrena, Twój wiersz to prawdziwy pokaz groteski - pełen absurdalnych obrazów, mocnych porównań i czarnego humoru. Czyta się jak karykaturę, gdzie wszystko jest przerysowane, a przez to działa na wyobraźnię i zostaje w głowie. Dla mnie to nie opis ciała, ale raczej portret pychy i śmieszności w wielkiej, kolorowej deformacji. Dzięki za tę jazdę po granicy absurdu.
    • Troszkę infantylnie brzmiące zestawienia jak historia nielubiana. Ale tak. Dzieci w szkole zwykle jej nie lubią. Bo historii aby dobrze uczyć, trzeba być pasjonatem. Łatwiej dzieciom nakazać wykuć coś na blachę  I tak z każdym przedmiotem. Nie czarujmy się. Nie dajmy się omotać ideałom. Ważne kto uczy. Jak uczy. Jaki podręcznik. To stwarza jeszcze jakieś przynajmniej szanse. Fakty można przekazać. Ale te wszystkie powiązania, zespolić to z aktualnymi podobieństwami wyciagnać prawidłowe wnioski a nie wysnuć tylko jakieś teorie. To już rzecz wcale nieprosta. W szkole powinniśmy uczyć przede wszystkim matematyki i poezji :) Aby potrafić samodzielnie myśleć :) Pozdrawiam :)     W tym roku spory nie dotyczą HITu ale EZ Pzdr.
    • Pod ślniącym, kryształowym mrokiem, Morfeusz wkrada się wolnym krokiem. Zanim się poddam, walkę uczuć stoczę, Zaraz myśli me w gęstej mgle zamoczę.   Podczas snu czuję bezwładność – Wszyscy podobną mamy przypadłość. Lecz ja we śnie odczuwam wszystko; Nigdy nie byłem jeszcze tak blisko.   Nagle dochodzi do załamania, Próbuję powstrzymać siebie od łkania. Każdy z kolei pulsuje mi nerw, Wiję się niczym zwyczajny czerw.   Czekam na upadek mego istnienia, Nie widzę katuszy moich znaczenia. Zaraz znów zajdzie gwałtowna zmiana – Czuję, że zniknie mityczna rana.   Zaczynam dostrzegać brak mojej woli; Wszystko znów zacznie płynąć powoli. Przestrzeń stopniowo w mleku się nurzy, Mgła obwija obraz moich odnuży.   Zaczynam rozumieć, co tam robię, Może dowiem się czegoś o sobie. Łapie mnie nagle gwałtowne olśnienie – Ciało to moję zżerają nicienie.   Nie lada trzeźwość świta mi w głowie, Oczy się błyszczą jak Czarnej Wdowie. Odczuwać zaczynam wolność od kata, Rozum dostrzega odbicie od świata.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zmieniłam ziemię na skałę. Kropla ostrzem w skałę. Tak, chyba to ta miała być myśl... Dziękuję za odrobinę krytycyzmu.   Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          Dziękuję @Berenika97 :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...