Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nawet świrom się zdarza


Rekomendowane odpowiedzi

Więc...

Zaczyna się od niezręcznego powitania
cholerny głupi obowiązek
potem ta podła cisza (szkoda)
tłukąca z siłą kolby
karabinowej
skroń i krocze

Drapieżnik ofiara
czekanie ruchu (wieczne)
pierwszego drżenia
to wszak decyduje
o tym kto powróci

Mogę jej pokazać papiery od psychozoologa
traktującego mnie jak ciekawy przypadek
zaszczutego zwierzęcia
zabawiać
źrenicą zastygłą
pod powieką stali

Opisać koszmary
syfilis wśród mózgowia
polany krwi
pastwiska pluskiew
(inne zwierzęta tak nie potrafią)

Rozpłatać horyzonty
przegapionych zdarzeń
(niektórzy zwą to życiem)
wykuwać w oczach widoki
bezwzględne i mdlące
opary gaskammern
nasycić delikatnie umysł
strachem o zapachu
palonego mięsa

mam ordynarnie
zaciśnięty ryj
milczę

Odchodzi bezszelestnie
zniesmaczona
wymiętym samczym wrakiem
w momencie kiedy
potrzebowałem jej bardziej
niż mogła to sobie wyobrazić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...