Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wstępniak:
Nie wiem, o czym myśli woźnica siedzący na koźle, ale wiem, co myśli kuracjusz będący po zawale, któremu w ramach ćwiczeń zalecono jazdę na rowerze stacjonarnym. Wiem, bo jeździłem.

Rozmyślania na rowerku

Kto ma lepiej w to nie wnikam
bowiem kiedy ja połykam
kilometry na rowerze
pan zaznaczy na papierze

mą obecność, że ćwiczyłem,
że rowerek zaliczyłem
a tymczasem ja z mozołem
nieraz ze spoconym czołem

przygryzając do krwi wargi
bez szemrania i bez skargi
zaciskając obie ręce
pedałami w miejscu kręcę

wyczekując aż czas minie
a gdy on tak wolno płynie
w podświadomość myśl się wdziera,
że nie dla mnie ta kariera

niech nią zajmą się kolarze
ja z rowerka zaraz złażę
jeszcze tylko tętno zmierzę
- meta, koniec, po karierze.

Opublikowano

ja to zobaczyłem ciut inaczej

po zawale dość ospale
nawet śpiąco to wygląda
gdy człek ćwiczy ku swej chwale
gimnastykę na przyrządach

jest rowerek orbiterek
bieżnia atlas oraz wyciąg
oj serducho może wiele
możliwości ćwiczeń tysiąc

może wieczorem dalej teraz nie mam czasu

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



żeby tylko na przyrządach
to by jakoś obleciało
lecz lekarze są pazerni
dla nich rower to za mało

wobec czego na tortury
i to jeszcze przed śniadaniem
gimnastyczne mnie skazywał
więc kończyłem je sapaniem

potem powrót - kilka ulic,
na piechotkę, piętro trzecie
dres do szafy, spodnie, kurtka
i na parter, bo tam przecie

windy nie ma, bo i po co
niech się trudzą kuracjusze
dodatkowy ruch nie szkodzi,
i przynajmniej zgubią tusze

a że spacer jest wskazany
więc stołówka w innym bloku
taka mała, że posiłki
trzeba było jadać w tłoku

co zaletą przez lekarzy
okrzyknięto, bo posiłek
na czas zjadał tylko heros
gimnastyki - pan osiłek.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czasem Heniu bywa inaczej bardziej smutno:

po zawale dość ospale
nawet śpiąco to wygląda
gdy się ćwiczy w tym zapale
gimnastykę na przyrządach

jest rowerek orbiterek
bieżnia atlas oraz wyciąg
oj serducho może wiele
możliwości ćwiczeń tysiąc

całkiem nudno gadać próżno
gdy rowerkiem sam człek kręci
mija Łowicz Żychlin Kutno
lecz we dwoje może więcej

w rytmie disco jest tą iskrą
co rozbłyśnie choć na chwilę
szumi Żywiec Warka i Strong
w głębi serca coraz milej

już są razem choć pod gazem
i szaleją co by gadał
czasem bywa bez przesady
chłop sztywnieje znowu zawał

krzyk jak słyszę przerwał ciszę
jakiś chory idąc tupie
o tym lekarz nie napisze
zawałowiec zmarł na d...

pozdrawiam
ps. uważaj na siebie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czasem Heniu bywa inaczej bardziej smutno:

po zawale dość ospale
nawet śpiąco to wygląda
gdy się ćwiczy w tym zapale
gimnastykę na przyrządach

jest rowerek orbiterek
bieżnia atlas oraz wyciąg
oj serducho może wiele
możliwości ćwiczeń tysiąc

całkiem nudno gadać próżno
gdy rowerkiem sam człek kręci
mija Łowicz Żychlin Kutno
lecz we dwoje może więcej

w rytmie disco jest tą iskrą
co rozbłyśnie choć na chwilę
szumi Żywiec Warka i Strong
i się robi coraz milej

już są razem choć pod gazem
i szaleją co by gadał
czasem bywa bez przesady
chłop sztywnieje znowu zawał

krzyk jak słyszę przerwał ciszę
jakiś chory idąc tupie
o tym lekarz nie napisze
zawałowiec zmarł na d...

pozdrawiam
ps. uważaj na siebie

Śmierć to piękna, choć tragiczna
bo mógł dotrwać do finału
aby w szczycie euforii
niezależnie od zawału

wypełniając szczytną misję
drugiej stronie dać nadzieję
i na noszach czule szepnąć
- wrócę, kiedy wyzdrowieję.



A co do mnie to uważam
i rozsądnie wszystko ważę
niepotrzebnie nie szarżuję,
mierzę tętno, potem włażę

delikatnie jak do sklepu
no wiesz tego z porcelaną
ale żeby nie być słoniem
proszę moją ukochaną

by zechciała pełnić funkcję
kapitana i sternika
i tak nasza łódź podwodna
pod powierzchnią wody znika.

Serdecznie pozdrawiam
HJ


Opublikowano

Sam swym wierszem się zabawię
sam komentarz sobie wstawię,
bo ty nie chcesz czytelniku
zrobić wpisu by w liczniku

zwiększyć ilość komentarzy
i by uśmiech na mej twarzy
odzwierciedlał aurę duszy,
bo gdy się poeta wzruszy

to przywoła weny moce
zarwie dzionki, zarwie noce
i wierszydło jakieś skleci,
bo my niczym małe dzieci

one na słodycze łase
my na sławę i na kasę
a o setce komentarzy
niejednemu z nas się marzy.

Opublikowano

niech nią zajmą się kolarze
ja z rowerka zaraz złażę
jeszcze tylko tętno zmierzę
- meta, koniec, po karierze.

hehehe, ja też zjezdziłam się na stacjonarce , nudno, ciągle te same widoki :P Pozdrawiam Henryku

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



U mnie było trochę lepiej
i nie zawsze nudą wiało
bo ekipę kuracjuszy
bardzo często się zmieniało

a wiadomo nowe twarze
płci odmiennej zgrabne kształty
i choć one były w dresach
wyobraźnią plażę, Bałtyk

omiatałem wspomnieniami
spośród tłumu wysupłując
miss natury jednocześnie
w rytm zaleceń pedałując

i tak człek do mety jadąc
szybciej kilometry łykał
i świntuszył sobie w myślach
- z taką chętnie bym pobrykał.

Serdecznie pozdrawiam
HJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Po co mi zapalniczka? Po co mi zapalniczka z Paphos? Nie palę na co dzień - Słaby podarunek. Lecz płomyk czasmi się przydaje. Postawię ją na półce na widoku. Kiedy akurat potrzebuję iskry, nie mam jej przy sobie. Wtedy sobie o niej przypomniam. Wracam do domu i patrzę na nią. Wiem że gdy znowu będę jej potrzebował, nie będzie jej ze mną. Koło się zatacza. Zapominam o niej, lecz ciągle sobie mam ją w głowie. I osobę od której ją dostałem. Może to nie taki zły podarunek. Chyba o to chodzi w pamiątkach.
    • Czytając wielu z portalowych Poetów/Poetek zauważam, że próbuje się tutaj miłości dopisać właściwości z definicji jej sprzeczne. Przykre to... Miłość to nie poboczne i ciemne strony i aspekty, tudzież perspektywy związku, czy innych relacji międzyludzkich.   nie twierdzę, że ich nie ma, jest ich od cholery, ale...   Miłość to akceptacja, szacunek, troska, zaufanie itd. Piękno w czystej postaci.    Zabawa w tłumaczenie swoich rozczarowań, żądzy, czy egoizmu, chęci bycia ponad, a w jej imię to nic innego jak tworzenie karykatury, obrazy istoty miłości  - gdy się jej nie rozumie.   Wiersz jest fantastyczny, dobrze oddaje istotę Gry w miłość. Ale GRY. W dodatku widzę tu zabawę człowiekiem. Bardzo dobrze napisane.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Cóż, wierzę że każdy ostatecznie przyciąga to, czego pragnie. :)           
    • @Annna2 dla mnie jesien to czas starości, zima - śmierć/obumieranie. Wiosna wiadomo - życie. Widzę wiosnę jako zmartwychwastanie lub tu w doczesności- młodość. Lato to ten stan przed i po...    Uściski,  dziękuję za Twoją obecność pod wierszem

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @lena2_ dziękuję Lenko @Alicja_Wysocka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo podoba mi sie to sformułowanie.  Dziękuję, że jesteś tutaj
    • @yfgfd123 Choć rację przyznać trzeba Twojej nucie, Że pustosłowia w sztuce nie brak wcale To rym i rytm jest nieraz jak obuwie, Co zgrabnie kryje stopę lecz w sandale. Bo forma gładka, kunsztownie ubrana Też bywa maską, co zakrywa pustkę. Odwagą - ta myśl niewypowiedziana, Odwagą - prawda, co w serca uderza.
    • @Marek.zak1Dziękuję za opinię! :))) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...