Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Burza


Rekomendowane odpowiedzi

ciągną po niebie stalowe rydwany,
mierzwią się grzywy węgielnych koni,
łzy krwawe toczy świat obłąkany,
spod wrót pustego grodu skroni,

jęzor pożogi wyłupił oczy,
po nozdrza nurzam się w słonej toni,
znad klifów sztormowych zapadłych zboczy,
dramat swych roszad mam jak na dłoni.

Wiatr w tęgie płuca tlenu nabiera
i dmie jako chordy chórów przeklętych,
to flautą cichnie to fenem wzbiera!
mącąc sny grzeszne umysłów mętnych,

bredzę- czekając świetlistego gromu,
niech wskaże ścieżkę, kierunek właściwy,
na kraniec świata- w oko cyklonu,
ruszę za gromem- lekki, nieżywy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...