Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zmartwychwstanie


Rekomendowane odpowiedzi

Wkładam uczucia w usta, pękają jak orzechy. Wciąż
nie umiem odczytywać wróżb, ukrytych między łupinami.
Joanny płoną na stosach, sentymentalnie dzierżąc miecz
w dłoni. Wiem, podpalił je kolejny wschód słońca.

Otwieram oczy, chociaż na powiekach wybudowano
cmentarz. Widziałam, matka burzyła go valium, ojciec
innymi czarami. Ja wolę czekać na pełnie, kołysanki
nucone przez Black Sabbath, spełnienie wszystkich zaklęć.

Wybawienie ma kształt czasu i ran, które noszę jak bransoletki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...