Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nie rozrywkowy księgowy


Paweł_Mieszczalski

Rekomendowane odpowiedzi

Siedzę liczę papier skrobię
Rzucam cyfry o podłogę
Rozpieprzyła mi się czwórka
Miał być koniec a jest górka

Ziewam

Tego nikt się nie spodziewał
Że zostanę dziś do końca
Tam na niebie słońca zgasły
Okna zalał zmrok opasły
Księżyc skręca już rogala
Wyszły kurwy jak ta lala

Patrzę w ekran jednym okiem
Drugim drapię się pod bokiem
Śpiewam trochę lewą stopą
Prawą podtrzymuję oko
Zdała by się chwila przerwy
Nim rozsypią się rezerwy

Zgroza


Cyfry dzisiaj jak szalone
Rozbiegane w każdą stronę
Można się nabawić zeza
Jeszcze prawa stopa śpiewa
Leci od niej alkoholem
Znów zalała się Amolem

Na przelewach dzicz rozpusta
Cyfry mają pełne usta kokainy
Ich dziewczyny Samogłoski
Też pudrują sobie noski
Oko znikło gdzieś z Wieszakiem
Pewnie bawią się robakiem

Idę

Lecę spadam zmykam
To nie miejsce dla Chomika
Stopy z okiem niech zostaną
Posprzątają ten bałagan
Ja uciekam lecę spadam
Wymęczyły mnie roboty
Nie mam siły już na psoty


Koniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...