Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Świt


Rekomendowane odpowiedzi

Mrok rzednie, jasność kawy,
bo dolano śmietanki,
w kącie czai się resztka
koszmarnych osadów nocy;
skulony pod kołdrą
czuję dotknięcie zimna
lecz wiem, że mnie zostawi
do następnego razu.
Lubi mnie obejmować chłodem
ośmiorga ramion
gdy serce taktu nie ma
dusząc płytkim oddechem.
O, boska melancholio
zaklęta w miękkim sznurze,
pozwól przetrwać do jutra;
mrok rzednie, ka wa bien.






Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...