Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pracowitość w marzeniu


Rekomendowane odpowiedzi

jak Syzyf pracy swej nie znam końca
kłaniając się nisko losowi i słońcu
wzbijam wzrok swój daleko za siebie
nie znam przyczyny upadków na ziemię

upalne słońce z pogardą mnie pali
w górę dźwigam swój ciężar, nadzieja w oddali
odurzam się nią, walczę wytrwale
lecz ciężar za duży, znów mnie powali

czy kiedyś koniec będzie mojej udręki?
czy los mój pozwoli wolnym być w końcu?
to brak pokory wpajanej tak często
i brzemię mi daję palić się w słońcu

piekło tak bliskie memu sercu się staję
niezwyciężonym się czuję, upadam, powstaję
przerażenia czas o zbliżającym się końcu
wizualizacja marzeń…

lecz nadzieja w sercu zostaję…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...