Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
ćwiczenia z leśmianienia

rozćwierkało ranne mglenie chcąc świat rozsłonecznić
ciężkomyślne rozwestchnienie poszło precz by nie cnić

liście w borach stralaliło rozstukało w drzewach
gdzieś ożyła jakaś miłość przychylił ktoś nieba

zaś w konarach rozdziuplonych zasnął pohukiwacz
jeszcze tuptuś tuląc kolce na łapkach się kiwa

nocne marki się chowają brzaskiem rozsennieni
niebo słońcem się skowroni a świat się nie zmieni

Opublikowano

Te ćwiczenia Jacku WYŚMIENITE !
Leśmianianie rozkwitło jak kwiaty po cieplusieńkim deszczowieniem kapśniaczka!

A zaczarowało mnie to i nie tylko!

"liście w borach stralaliło rozstukało w drzewach
gdzieś ożyła jakaś miłość przychylił ktoś nieba"...

Kocham neologizmy , a szkoda ,że tak rzadko ich używamy!

Zezłotociniami!
Hania

Opublikowano

przychylił ktoś----ktoś przychylił nieba
nie jestem od tego specem w ogóle ale jakoś lepiej brzmii



fajne, tylko mi się kojarzy
rozćwierkanie, tralalenie, jak na mój gust, nie ;)
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


może i słusznie kombinujesz ale chciałem to zakończyc myslą bardziej ogólną
niby świat się zmienia, coraz ciekawsze zabawki, a mentalność od Mojżesza ta sama i o czym tu gadać?

pozdrawiam Jacek


piszesz o świecie.
kiedyś były dinozaury, lodowce i nie było człowieka. co się tyczy naszej mentalności, to i ona powoduje zmiany na świecie: dopiero od niedawna trudno i coraz trudniej o ekologiczną żywność; w oceanach spada populacja ryb a nad lądami wymierają pszczoły...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jaki jesteś dociekliwy:)))

owszem były dinozaury, tych fizycznych faktycznie już nie ma, ale u niejdnego w rozumie siedzi i ma się dobrze:))
no właśnie życie zwierząt, jak mawiał św Franciszek, naszych braci miejszych, poważnie zagrożone.
Kiedyś taki homo erecticus machał mmaczugą do woli i najwyżej ubił jakiegoś tura a dziś sam nazywał się homo sapiens bo wymyślił zabawki, które kilkakrotnie przewyższają poziom jego mentalność i bawi się nimi bez żadnych ograniczeń zatruwając środowisko i jeszcze jest taki bezszczelny, że stworzył organizację zielonych. Tu akurat z nazwą trafił w dziesiątkę. W mocnych głowach dokładnie zielono.
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jaki jesteś dociekliwy:)))

owszem były dinozaury, tych fizycznych faktycznie już nie ma, ale u niejdnego w rozumie siedzi i ma się dobrze:))
no właśnie życie zwierząt, jak mawiał św Franciszek, naszych braci miejszych, poważnie zagrożone.
Kiedyś taki homo erecticus machał mmaczugą do woli i najwyżej ubił jakiegoś tura a dziś sam nazywał się homo sapiens bo wymyślił zabawki, które kilkakrotnie przewyższają poziom jego mentalność i bawi się nimi bez żadnych ograniczeń zatruwając środowisko i jeszcze jest taki bezszczelny, że stworzył organizację zielonych. Tu akurat z nazwą trafił w dziesiątkę. W mocnych głowach dokładnie zielono.
pozdrawiam

więc świat się zmienia, tylko że tych zmian dziś jeszcze (nazbyt) wielu ludzi - i skowroniąt - nie dostrzega

pozdrowienia

ps
owszem, bywam dociekliwy... ale w tym wypadku po prostu staram się potraktować ciebie i twój wiersz poważnie - nawet jeśli jest on tylko zgrabną zabawną wprawką
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"jak dobrze wstać skoro świt
jutrzenki blask..." :)))
zwłaszcza jak idziesz na pierwszą zmianę do roboty

pozdrawiam Jacek


Wcale nie, wcale nie, bo się pospać dłużej chce :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


odnoszę wrażenie, że słowo, które jest komlementem odebrałeś za złośliwość (a dociekliwość jest dziś rzadkością)
to dobrze, że tak podchodzisz do wiersza

owszem masz rację świat, który widzimy zmienia się, ale świat to nie tylko, to co widać (gadżety XXI wieku) ale i to czego nie widać, czyli mentalność tych, którzy czynią sobie ziemię poddaną - są panami (a winni być gospodarzami) tej ziemi i tu ciężko dostrzec zmiany
pozdawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


muszę Ci podziękować bo wiersz powstał dzięki Tobie:))
jak zacząłem pisać komentarz do Twojego wiersza to po rzeczytaniu doszedłem do wniosku, że jest zbyt fajny aby zostawić jako komentarz i umieściłem w odzielnym poście. Zresztą te nasze komentarze wierszowanie mogą żyć swoim własnym życiem.

pozdrawiam Jacek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


odnoszę wrażenie, że słowo, które jest komlementem odebrałeś za złośliwość (a dociekliwość jest dziś rzadkością)
to dobrze, że tak podchodzisz do wiersza

owszem masz rację świat, który widzimy zmienia się, ale świat to nie tylko, to co widać (gadżety XXI wieku) ale i to czego nie widać, czyli mentalność tych, którzy czynią sobie ziemię poddaną - są panami (a winni być gospodarzami) tej ziemi i tu ciężko dostrzec zmiany
pozdawiam

jeśli jesteś pewien, że właśnie tak wiersz musi być spuentowany, to tak musi pozostać; przecież to twoja myśl, a czytelnik może się z nią merytorycznie zgadzać lub nie. zarówno jedno jak i drugie ma swoje dobre strony: potwierdzenie własnego myślenia, lub w wyniku powstałej dyskusji zrewidowanie własnego stanowiska - albo pat ;-)

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Relsom @Berenika97 @Roma Bardzo dziękuję za tak ciepłe komentarze:):)
    • @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Wiatr, odwieczny hulaka.  Nie zna drzwi ani zaproszenia, Wpada zawsze bez pozdrowienia Raz poetą, raz psotnikiem, Głośnym jest osobnikiem! @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję!    Wiatr figlarz choć nie ma rąk uwodzi sukienki, pranie rozwiewa i nagle ... zwiewa.   @violettaŚmieszek i urwis jakich mało! Bardzo dziękuję!  @RomaBardzo dziękuję! Pachniało burzą i ogrodem, gdy zawitał ten urwis z ogromną energią, narozrabiał nieźle :) Pozdrawiam.   @Annna2Bardzo dziękuję!  @RelsomBardzo dziękuję!   Też go czuję, jakby niósł coś więcej niż powietrze — tchnienie siły, zapach wolności, puls natury. To niesamowite, jak potrafi poruszyć nie tylko firany, ale i duszę. @MigrenaBardzo dziękuję! @Migrena Cisza — Twoja ulubiona, a taka potężna. Nie potrzebuje krzyku, by poruszyć. Wystarczy jedno zdanie, jeden szept między wersami  i nagle w duszy robi się przestrzeń. To w niej dzieją się prawdziwe cuda.
    • @Roma Ależ mnie zaskoczyłaś! :))) Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, jak wspólne czytanie wierszy, dostarczy tak pięknych słów. Mój luby był i jest pierwszym czytelnikiem tego, co napiszę. Już dawno zwolniłam go ze stanowiska recenzenta (był i jest kompletnie nieobiektywny!). Dlatego "męczę go" wierszami innych autorów, tych, których sama cenię.:)) Ale "jego męka" i moja przyjemność z czytania, połączyły się w fajną formę wspólnego spędzania czasu. I to tylko tyle. Natomiast cieszę się, że Ty się cieszysz jako autorka niebanalnego i nieoczywistego utworu, który wywołał tyle fantastycznych emocji. Pozdrawiam ps. To już nie pierwszy Twój wiersz, który wspólnie podziwialiśmy. Mój małżonek najbardziej zapamiętał "a niech mnie" , nawet powtarza teraz "kurde blaszka!" A ja zastanawiam się, czy nadał mi nowe imię - blaszka.
    • I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy   Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk   To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem  
    • Cisza nie krzyczy — tylko tnie, gdy ból się gnieździ tam, gdzie nikt nie chce. Nie widać krwi na myślach dnia, choć serce pęka raz po raz.   Ostrze to lustro — odbija lęk, ten, co się czai w środku mnie. To nie o śmierć tu chodzi, wiesz — to próba, by poczuć coś jeszcze.   Skóra pamięta, choć rana się zasklepi, a noc, jak matka, tuli do ciemności. Nikt nie rozumie… lecz może ktoś spyta: „Czy boli cię dusza?” — choć raz, choć coś.   Nie chcę cię straszyć, nie chcę cię żegnać, tylko usiąść obok — nie oceniać. Bo nawet w szramach bywa sens, choć prawdziwe ukojenie ma inny kres.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...