Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

IX międzynarodowy konkurs erekcjato od 01.07.2013-31.07.2013 do godziny 23.00 i ani minuty dłużej.

Nagrody, odpowiadające wartości PLN na dzień 31.07.2013, zostaną przelane na wskazane konto, po podaniu danych po zakończeniu konkursu:

I miejsce 300 euro + 75 euro - nieodebrana nagroda z poprzedniego konkursu
II miejsce 150 euro;
III miejsce 75 euro.

W konkursie mogą brać udział utwory niepublikowane wcześniej, ilość utworów jest nieograniczona.

Głosowanie komisji na koniec konkursu odbędzie się w ten sposób, że każdy z członków komisji wpisze swoich zwycięzców w okno wyznaczone specjalnie do tego celu w dniu 31.07.2013. Głosować można w czasie od 23.00-23.01 dnia 31.07.2013. Głosy oddane przed lub po wyznaczonym czasie nie będą brane pod uwagę. Okno po oddaniu głosów zostanie zamknięte.

Wszyscy zalogowani mogą brać udział w głosowaniu oddając jeden głos przez cały okres trwania konkursu do 31.07.2013 do godziny 23.00, głosujący nie mogą głosować na swoje utwory, pierwsze trzy utwory, które zwycięża w głosowaniu uczestników poza komisyjnym będą brały udział w końcowym głosowaniu i będą liczone tak samo jak głosy oddane przez tylko jednego członka komisji, tylko jeden taki sam IP może brać udział w głosowaniu.
Zalogowani użytkownicy mogą głosować na każde erekcjato opublikowane w dziale Konkurs tylko jeden raz, głosowanie nie jest obowiązkowe.
Pod każdym utworem na wąskiej listwie jest miejsce do głosowania, tam oddajemy głosy, przyznając punkty (w skali od 1-10) wyniki są widoczne po oddaniu głosów przez co najmniej czterech głosujących.

Jury głosuje w ten sposób, że wybiera trzy najlepsze erekcjato indywidualnie przyznając im punkty:

erekcjato najlepsze 3 punkty;
erekcjato na drugim miejscu 2 punkty;
erekcjato na trzecim miejscu 1 punkt.

Skład jury :


lila, olga, Boob, Wojciech Graca, anty-czka, ann13, dean, elutka, Gacek, pokusa, remik, z tlumu, jaskir, caroll, andreas43, robert kobryń, nuel, anna, przemek łośko, debbie si, Margot, m_r, cebreiro, stachu, roxy.mjuzik, wre..., sonia, Ewa Bieńczycka, Jergo, endorfina, Velur, Selim, SzaryWilk, Książę Półkrwi, Jakub Winiarski, Troy, fobiak

Konkurs odbędzie się na portalu erekcjato.eu w dziale "Konkurs"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.J

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Nie ma to jak turkus morza:)
    • @Robert Witold Gorzkowski To będzie dla mnie przyjemność :) Zawsze piszę wiersz na kartce. Pomazana moim myśleniem :) Póżniej czytam z kartki do notesu samsunga. Poprawiam wariactwa i dopiero wklejam. Kartkę z tworzenia mam. Jest Twoja.   Pewno, że z przyjemnością "wezmę" coś Twojego. Tylko daj adres na priv. Dziękuję.  
    • Odeszła, zanim przyszła. Zeszła z mojego istnienia jak światło gasnące za horyzontem, jak oddech, który znika z powietrza. Nie zostawiła blizn - tylko ciszę, której nie można dotknąć. Byliśmy snem, który się nie zaczął, a jednak obudziłem się z jej śladem na policzku. Byliśmy krwią, w której nie zamieszkało żadne serce, a jednak moja nabrała koloru jej subtelności. Całowaliśmy się w języku, którego nikt nie znał. Teraz gryzę litery rozsypane na portalu, kwaśne, jakby alfabet umarł w moich ustach i wziął ze sobą wszystkie możliwe „przepraszam”. Paragon za nadzieję leżał obok - wyglądał jak wspomnienie. Rozstaliśmy się bez słowa. Jakby ktoś przeciął powietrze żyletką i kazał nam iść w przeciwnych kierunkach we wnętrzu tej samej minuty. Milczenie - ostatnie zdanie. Zostały po niej okruchy, z których nie da się złożyć chleba: ciemne pęknięcia w świetle poranka, guziki z koszuli, której nigdy nie miała, zapach, który pachnie jak zbyt późne pytanie - „czy to coś znaczyło?” – wypowiedziane w próżnię. I włos - kasztanowy, zatrzymany w futrynie światła, jakby cień jej nieobecności miał kolor. I niebieski odblask jej oczu w lustrze, który nie był moim spojrzeniem, ale patrzył na mnie z wyrzutem. I cytryna w lodówce - przecięta, sucha, uśmiechnięta krzywo jak stary żart, którego nikt już nie opowiada, ale wszyscy pamiętają śmiech, bo echo bywa głośniejsze niż głos. Kiedyś wydawało mi się, że w jej głosie słyszę „do zobaczenia”, ale echo powtarzało tylko: „nigdy, nigdy, nigdy”. Czuję się jak jezioro, w które wrzucono skałę - a żadna fala nie powstała. Jak skóra, która pamięta dotyk, choć nie było dłoni. Jak Persefona, która nie wróciła na wiosnę - a ziemia zamilkła na zawsze. A ja - z ziarnem granatu rozgniatanym językiem w ustach pełnych żalu. Zegar tyka, ale wskazówki stoją. Czas oddycha – nie rusza się z miejsca. Chwile gonią się nawzajem, a ja - w tym wszystkim – znowu umieram w rozpaczy. Chodzę po pokoju jak niedokończona modlitwa. Moje mysli - jak koty bez właściciela: gryzą, drapią, miauczą w rytmie rozpaczy. Kładę się na podłodze jak porzucona metafora. Ściany są zrobione z jej spojrzenia, a sufity - z tego, czego nie powiedziała. Kochaliśmy się przez skórę duszy, a teraz moja dusza ma wysypkę z małych, czerwonych „gdyby”. I wtedy pękła szklanka. Nie spadła. Po prostu pękła na stole - jakby nie wytrzymała tego wszystkiego za mnie. Zostało mi echo jej oddechu, rozsypane w głowie jak tabletki LSD w kieszeni po końcu świata. A niebo? Cholerne niebo - ciąży nade mną jak zasłona bez gwiazd, zimna, ciężka, nieprzenikniona. Cisza rozdziera czas na strzępy. Migotanie bez światła. I nikt nie odpowiada.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...