Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ludzie już nie pytają dlaczego...
Może dlatego, że nikt im nie odpowie?
Może boimy się pytać,bo wolimy błądzić
Przecież nikt nam nie zwróci uwagi, bo
błądzi każdy. Błądzić jest rzeczą ludzką.
Pytać też nią było jednak Sokrates, dziś
żyje bez twarzy, chowając się pod maską
pozornego bezpieczeństwa w anonimowości.
Sądy skazujące za głód wiedzy wymarły,
działały zbyt dobrze. Dziś już nie ma głodu.
Wewnętrznego głodu, który kazałby nam
szukać odpowiedzi, dążyć do celu i zdobyć go.
Dziś nawet Machivelli na swoim blogu
sprawdza komentarze i pyta samego siebie:
"Czy warto zdobyć wszystko skoro dziś
szczyt sukcesu będzie wirtualny, a księciem
obwołuje się każdy"

Opublikowano

To jest tylko twój sposób myślenia, innym proszę go nie wciskać.
Nikt pana nie zmusza błądzić ani nie pytać.
Zamiast interesować się innymi, zainteresuj się sobą, wówczas i inni się zmienią.
Jeśli błądzić jest rzeczą ludzką to dlaczego by nie zaprzeczyć własnemu człowieczeństwu już teraz? i tak będzie musiał to zrobić każdy w odpowiednim czasie!

Opublikowano

Dziękuję za odpowiedź na wiersz. Nikomu niczego nie wciskam. Opisuje tylko moje przemyślenia względem świata. I Pan jako oceniający wiersze powinien wziąć pod uwagę to że wiersze są subiektywnymi przemyśleniami, dzielenia się nimi nie może Pan nikomu zabronić. Z zasady nie tłumaczę swoich wierszy więc o treści nie będę się wypowiadał. Ostatnich dwóch zdań Pańskiej wypowiedzi nie rozumiem. Błądzić jest rzeczą ludzką więc po błędach można odróżnić człowieka od maszyny. Nie mówię, że wszyscy mamy być idealni i nie błądzić. Co będzie musiał zrobić każdy w odpowiednim czasie:
jeśli wyprzeć się człowieczeństwa to nie sądzę
jeśli popełnić błąd to tak ma Pan rację
Nie mniej jednak ciesze się, że wiersz wywołał u Pana emocje, bo po to je pisze. Ciesze się, że nie przeszedł Pan obok niego obojętnie.

Opublikowano

Ahh..

Zaprzeczyć człowieczeństwu musi każdy, choćby gdy przyjdzie śmierć. Bo po prawdzie nie jesteśmy ciałami, nie jesteśmy niczym, co można byłoby określić. Lecz znacznie lepiej jest to zrobić za życia, -umieraj za życia. Chodzi mi o to aby stać się zbyt wzniosłym ażeby być kobietą, zbyt wolny żeby być mężczyzną. Mówię o człowieku doskonałym, o nad-człowieku. Wielu mistyków, poetów, mędrców głosi i głosiło taki stan, unifikacji wewnętrznej. Urzeczywistnienia w sobie samym Boga, odsłonięcia zasłon w które spowici jesteśmy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc "Dokąd ta wojna nas zaprowadzi" można najtrafniej dowiedzieć się z komentarzy czytelników, zamieszczonych pod codziennymi wiadomościami na temat Ukrainy. Politycy rządzą się swoimi prawami... Niewątpliwie nadeszły smutne czasy, którym ciężko jest sprostać. Codzienny niepokój powala nawet najtwardszych.    Nieustającego optymizmu życzę(mimo wszystko)...I jedynie widoku spadających gwiazd :)    
    • @MIROSŁAW C. Dzięki Mirosławie.  Uwielbiam ciszę, wszystko ściszam, dla mnie świat jest za głośny.   Czasem nawet słyszę czyjeś myśli :) @Zorya Holmes Nie, nie - od polityki jestem daleko. Bardziej wolność słowa pisanego :)
    • @Robert Witold Gorzkowski e nie przesadzajmy, ale dziękuje.
    • W Stumilowym Lesie sto milionów gwiazd świeci na nasz świat - ostatni raz. Dziś w nocy spadnie komet grad, zapłonie las, w popiołach traw nie ujrzysz naszych ciał. Ostatni raz - skłębiony w dym, ognisty ptak opowie nam, że widział, jak:   Prosiaczek  - stary knur, obdarty z marzeń, ostatni z rodu pręgowanych świń - gdy przyszedł czas, przeklinał nieistnienie gwiazd.   Puchatek, senny miś, zmęczony trwaniem, największy wróg przepracowanych pszczół  - w ostatnią noc, niedźwiadek schował się pod koc.   Tygrysek śmiał się w głos - przeskoczyć wieczność dla niego tyle, co przeskoczyć sny. Gdy już się wzbił, pozostał po nim tylko pył.   Króliczek gwizdał w rytm, schodząc do labiryntu niezliczonych nór. Znikając w nim, pamiętał, by nie zamknąć drzwi.   Tylko Osiołek wciąż się uśmiecha  - on wie, że nie może zginąć, bo go tu nie ma.   Lalalala lalalalala lalalalala lalalala
    • Witaj, Claire. Twój wiersz jest bardzo majestatyczny, uroczysty i jednocześnie transcendentalny. Pomyślałam sobie o Bogu, o Jego obecności we wszechświecie, którą peel chłonie wszystkimi swoimi zmysłami, także tymi, które pozwalają odbierać sygnały niematerialne, metafizyczne. miłego dnia :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...